Ekstradycja Zakajewa?

Dodano:
Są podstawy do ekstradycji Zakajewa - wysłannika nie uznawanego w Moskwie prezydenta Czeczenii Asłana Maschadowa - uważa Moskwa, która zwróciła się o to do władz Danii.
Według przedstawiciela rosyjskiej Prokuratury Generalnej Roberta Adielchaniana, "wniosek został przekazany dziś kanałami MSZ ministrowi sprawiedliwości Królestwa Danii pani Lene Espersen, po tym, jak otrzymano oficjalne potwierdzenie, że Zakajew został zatrzymany. Prokurator generalny przedstawił pisemną gwarancję, że Zakajew nie zostanie skazany na śmierć. Gwarantujemy też, że zgodnie z normami prawa międzynarodowego Zakajew będzie miał zapewnione wszelkie możliwości obrony i nie będzie poniżany czy nieludzko traktowany - powiedział Adielchanian.

Jego zdaniem, z prawnego punktu widzenia istnieją wszelkie podstawy dla ekstradycji, bowiem Rosja i Dania podpisały Europejską Konwencję o Ekstradycji".

Wcześniej ambasador Danii w Moskwie wyraził opinię, że  ekstradycja Zakajewa jest problematyczna, bowiem między Danią i  Rosją nie ma umowy o ekstradycji, a ponadto nie wydaje się ludzi do krajów, w których jest kara śmieci.

Na wypowiedź tę natychmiast odpowiedziało rosyjskie ministerstwo sprawiedliwości, przypominając, że w Rosji od 1996 r. obowiązuje moratorium na wykonywanie kary śmierci i że od tego czasu wyroki takie, nawet jeśli zapadają, nie są wykonywane.

ITAR-TASS twierdzi także, że duńskie ministerstwo komentując wypowiedź swego ambasadora wskazało na podpisaną przez Danię i  Rosję międzynarodową konwencję z roku 1957, przewidującą ekstradycję przestępców oraz powołało się na fakt, iż w Rosji obowiązuje moratorium na wykonywanie kary śmierci. Dało przykład wcześniejszych ekstradycji z Danii do USA, gdzie kara śmierci jest wykonywana. Dania stawiała jednak warunek, że  przestępcy nie zostaną skazani na najwyższy wymiar kary.

Zatrzymanie Zakajewa miało miejsce nad ranem w kopenhaskim hotelu na wniosek strony rosyjskiej, następnie po kilku godzinach stanął on przed kopenhaskim sądem, który zdecydował, że zostanie tymczasowo aresztowany na 13 dni, do 12 listopada. Sędzia Lisbeth Christensen, uzasadniając decyzję o aresztowaniu powiedziała, że istnieje ryzyko, iż pozostawszy na wolności Zakajew będzie próbował uniknąć odpowiedzialności sądowej i  wyjechać.

Rosyjskie władze zarzucają temu niewygodnemu dla ich polityki wobec Czeczenii przedstawicielowi Maschadowa, że uczestniczył w planowaniu akcji wzięcia zakładników w moskiewskim teatrze oraz w wielu zamachach terrorystycznych, dokonanych w latach 1996-1999 - poinformował szef kopenhaskiej policji Hanne Bech Hansen, twierdząc, że miała "wystarczające podstawy do aresztowania".

Według agencji ITAR-TASS, Zakajew był od roku ścigany międzynarodowym listem gończym.

Obrońca z urzędu Ervin Birk Nielsen rozważa możliwość wniesienia apelacji od tej decyzji.

Achmed Zakajew przybył do Kopenhagi na Światowy Kongres Czeczeński jako wysłannik nie uznawanego przez Moskwę prezydenta Czeczenii Asłana Maschadowa,

Zdaniem duńskiej stacji telewizyjnej TV2, Moskwa domagała się zatrzymania Zakajewa już w piątek - jeszcze przed rozpoczęciem czeczeńskiego kongresu, przeciwko organizacji którego ostro protestowały rosyjskie władze, grożąc bojkotem listopadowego szczytu Rosja-Unia Europejska (miał się on odbyć w Kopenhadze, lecz został przeniesiony do Brukseli).

Jak podała agencja ITAR-TASS, policji duńskiej przekazano z Moskwy także dokumenty, dotyczące 77 uczestników czeczeńskiego kongresu. Część tych osób - twierdzi rosyjska agencja - jest poszukiwana przez Interpol za działania terrorystyczne.

Rzecznik opozycyjnej duńskiej partii socjaldemokratycznej Jeppe Kofod, który zaapelował do liberalno-konserwatywnego rządu, by  w sprawie aresztowania Zakajewa nie ulegał presji władz rosyjskich. Uważa on, że duński wymiar sprawiedliwości powinien przeanalizować zarzuty stawiane Zakajewowi. "Trochę dziwne" jest bowiem, że zatrzymuje się go dopiero teraz, choć w ostatnich latach wielokrotnie uczestniczył w różnych międzynarodowych konferencjach na całym świecie.

43-letni Achmed Zakajew, to jedna z najbardziej znanych postaci na czeczeńskiej scenie politycznej; człowiek, który miał zdobywać zaufanie Zachodu i negocjować porozumienie pokojowe z Moskwą. Jest on wiceprezydentem i ministrem informacji u boku nieuznawanego przez Rosję szefa państwa Asłana Maschadowa i jako jego wysłannik uczestniczył w odbywającym się Kopenhadze Światowym Kongresie Czeczeńskim, który we wtorek zakończył dwudniowe obrady.

Na czeczeńskim kongresie w Kopenhadze Zakajew -  zarzucił Kremlowi, że zarządził szturm na centrum teatralne na Dubrowce, chociaż członkowie czeczeńskiego komanda zapowiadali w noc poprzedzającą atak sił rosyjskich, że chcą rano uwolnić wszystkich zakładników. W tej sytuacji - twierdzi Zakajew - władze postanowiły szturmować, aby "Czeczeni nie stali się bohaterami".

Podkreślił, że władze czeczeńskie potępiają terroryzm. "Potępiamy terroryzm wszędzie, gdziekolwiek się pojawia. To nie jest metoda stosowana przez czeczeński ruch oporu" - podkreślił Zakajew, powtarzając, że władze czeczeńskie, a także sam Asłan Maschadow, potępiają akcję terrorystyczną w moskiewskim teatrze.

Nieuznawany przez władze w Moskwie rząd Asłana Maschadowa został demokratycznie wybrany w 1997 roku, kiedy Czeczenia de facto cieszyła się niepodległością. Od 1999 roku, kiedy Putin dał rozkaz nowej inwazji na Czeczenię, daleki od wszelkich ekstremizmów Maschadow był uznawany na Zachodzie za przywódcę czeczeńskiego oporu. Putin natomiast twierdził po 11 września, że Maschadow jest terrorystą.

Według rosyjskich doniesień, w czerwcu miał on zawrzeć porozumienie z  Szamilem Basejewem, dowódcą, który podziela krwawą ideologię al-Kaidy.

em, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...