Białoruś: jeśli UE chce zgody, musi zrezygnować z siłowego scenariusza
Działania siłowe
- Kiedy jedna strona aktywnie realizuje działania siłowe, raczej niemożliwe stają się jakiekolwiek wysiłki drugiej strony zmierzające do zmniejszenia napięcia, tak jak zresztą powrót ambasadorów (UE do Mińska). Trzeba po prostu zdawać sobie z tego sprawę – oświadczył Sawinych. Według niego "rezygnacja z narzucania siłowego scenariusza w istotny sposób zmienia sytuację i w takim wypadku powstają przesłanki umożliwiające rozwiązanie całego kompleksu spraw".
Wybór UE
Jak zaznaczył, to jedyna droga i Białoruś jest jej zwolenniczką. - Jaki będzie wybór UE, pokażą podejmowane przez nią działania. Mogę powiedzieć, że opowiadając się za rozwiązaniem (różnic zdań – red.), jesteśmy gotowi na każdy scenariusz – dodał. W odpowiedzi na pogarszającą się sytuację w dziedzinie praw człowieka na Białorusi dyplomaci państw UE pracują nad nowymi sankcjami, w tym ekonomicznymi, wobec wspierających reżim Alaksandra Łukaszenki biznesmenów i ich firm. Decyzja jest spodziewana w piątek na posiedzeniu szefów dyplomacji, o ile będzie jednomyślność, której w lutym, na ostatnim posiedzeniu szefów dyplomacji, zabrakło.
Wśród osób, które pojawią się na unijnej czarnej liście, będzie trzech oligarchów białoruskich i ich firmy. Na celowniku UE są jeden z największych dostawców paliw na Białorusi Anatol Tarnauski, oligarcha i prezes klubu piłki nożnej Dynamo Mińsk Jury Czyż oraz biznesmen i gospodarczy doradca prezydenta Alaksandra Łukaszenki, Uładzimir Piefcieu. Ostatnio UE rozszerzyła sankcje 28 lutego. Ministrowie ds. europejskich państw UE zatwierdzili wówczas zakaz wjazdu oraz zamrożenia aktywów wobec 21 kolejnych przedstawicieli reżimu białoruskiego. Tego samego dnia władze Białorusi zwróciły się do ambasadorów UE i Polski, aby opuścili ten kraj i udali się na konsultacje, oraz wezwały swoich ambasadorów w Brukseli i Warszawie na konsultacje do Mińska.
W odpowiedzi wszystkie kraje UE podjęły decyzję o wycofaniu swych ambasadorów z Mińska na konsultacje.
eb, pap