Migalski: Jurek z Kaczyńskim? To tak jakby PJN połączyło się z PO
Dodano:
"Media donoszą, że PJN przechodzi do PO. To prawda. Paweł Kowal ma dostać jedynkę na liście PO w wyborach do PE z Małopolski, a ja ze Śląska" – pisze na blogu Marek Migalski. Europoseł PJN dodaje po chwili, że to wszystko oczywiście nieprawda. " Już czuję, jak się trochę elektoratu zagotowało, czytając powyższy fragment. To jasna zdrada ideałów i wartości!" – podkreśla Migalski.
Zdaniem europosła osoby oburzające się na ruchy polityczne w PO witają radosnymi okrzykami przejście Marka Jurka do Jarosława Kaczyńskiego. "Skąd taka różnica w postrzeganiu tego samego faktu? To jasne - bo Tusk to ruski agent i niemiecki zaprzaniec, a Kaczyński to zbawca Polski. Skąd te podwójne standardy?" – pyta.
Migalski przypomina, że Jurek w ostatnich wyborach nie potrafił zarejestrować ogólnopolskiej listy, a w głosowaniu otrzymał 0,24% głosów, czyli trochę ponad 35 tysięcy. Dodaje, że Jurek mógł wybrać ziobrystów lub PJN. "Do ostatniej chwili negocjował z SP, ale wybrał PiS. Wybrał ofertę najsilniejszego podmiotu, który gwarantuje mu już dziś obecność w Sejmie" – pisze Migalski.
Europoseł apeluje do Marka Jurka, by ten przestał być moralistą, a zaczął być politykiem. "Etycznie trudno byłoby usprawiedliwić jego akcesję. W czym PiS jest dziś lepsze, niż w 2006 roku, kiedy z niego odchodził? Jakie gwarancje złożył mu Kaczyński w sprawie ochrony życia i wartości chrześcijańskich? Czy etycznie jest legitymizować formację i polityka, których wielokrotnie się krytykowało za obojętność w sprawach aksjologicznych?"– pyta Migalski. "Przestańcie pouczać wszystkich z pozycji świętowatoszkowych i moralistycznych, bo w tym paradygmacie trudno będzie obronić sojusz Kaczyńsko - Jurkowy. Stosowanie ocen politycznych, a nie etycznych, będzie lepsze dla wszystkich - zwłaszcza dla Marka Jurka. Niech przestanie grać rolę etyka i moralisty, a zacznie być tym, kim jest i kim powinien być. Czyli politykiem" – podsumowuje europoseł PJN.
Migalski przypomina, że Jurek w ostatnich wyborach nie potrafił zarejestrować ogólnopolskiej listy, a w głosowaniu otrzymał 0,24% głosów, czyli trochę ponad 35 tysięcy. Dodaje, że Jurek mógł wybrać ziobrystów lub PJN. "Do ostatniej chwili negocjował z SP, ale wybrał PiS. Wybrał ofertę najsilniejszego podmiotu, który gwarantuje mu już dziś obecność w Sejmie" – pisze Migalski.
Europoseł apeluje do Marka Jurka, by ten przestał być moralistą, a zaczął być politykiem. "Etycznie trudno byłoby usprawiedliwić jego akcesję. W czym PiS jest dziś lepsze, niż w 2006 roku, kiedy z niego odchodził? Jakie gwarancje złożył mu Kaczyński w sprawie ochrony życia i wartości chrześcijańskich? Czy etycznie jest legitymizować formację i polityka, których wielokrotnie się krytykowało za obojętność w sprawach aksjologicznych?"– pyta Migalski. "Przestańcie pouczać wszystkich z pozycji świętowatoszkowych i moralistycznych, bo w tym paradygmacie trudno będzie obronić sojusz Kaczyńsko - Jurkowy. Stosowanie ocen politycznych, a nie etycznych, będzie lepsze dla wszystkich - zwłaszcza dla Marka Jurka. Niech przestanie grać rolę etyka i moralisty, a zacznie być tym, kim jest i kim powinien być. Czyli politykiem" – podsumowuje europoseł PJN.
ja