Kempa: nie pozwolimy na prymitywną reformę
Posłanka SP uważa, że w tak ważnej sprawie jaką są emerytury przyszłych pokoleń obowiązkiem rządu jest odwołanie się do woli narodu. Według niej "każdy, kto nie boi się narodu, kto jest uczciwy i z otwartą przyłbicą rozmawia z narodem przed wyborami" opowiedziałby się za referendum.
Kempa pytała posłów Ruchu Palikota, dlaczego w tak istotnej kwestii, jaką jest referendum ws. wieku emerytalnego zamierzają wstrzymać się od głosowania. - Dlaczego chowacie głowę w piasek? Moim zdaniem, jeżeli jest się zwykłą wydmuszką Platformy Obywatelskiej, to jest się gotowym poprzeć każde, choćby najgłupsze rozwiązanie tylko po to, żeby trwać i tylko po to, żeby grozić PSL-owi - mówiła.
Liderka Solidarnej Polski zwracając się do wicepremiera, szefa PSL Waldemara Pawlaka powiedziała, że "trzeba Boga nie mieć w sercu, żeby urządzać milionom Polek obozy pracy za śmieciowe pieniądze i umowy oraz za głodowe pensje". - Nie może być tak, żeby władza nam ciągle mówiła, co jest dla nas dobre. Dwadzieścia lat czekamy na owoce transformacji - zaznaczyła Kempa, która przemawiała z trybuny sejmowej ubrana w kamizelkę z logo związkowców protestujących przeciw podwyższeniu wieku emerytalnego do 67 lat.
pap, ps
Czytaj więcej na Wprost.pl:
Miller: SLD poprze wniosek "S" o referendum
Tusk: to dla nas najistotniejszy test na przywództwo
PSL: zagłosujemy przeciwko referendum
Kaczyński: referendum emerytalne? To byłaby też ocena rządów Tuska
Ruch Palikota: Solidarność zadaje populistyczne pytania
Schetyna: musimy podnieść wiek emerytalny. Nie ma wyjścia
Duda: transparenty "Tusk, k... mać"? To fajne
Rosati: PO jest przeciw referendum ws. wieku emerytalnego
Wyją syreny, wybuchają petardy. "S" przed Sejmem walczy o referendum
Grupiński: „Solidarność" wprowadza ludzi w błąd
W PSL nie będzie dyscypliny. Ludowcy zagłosują za referendum?
Duda do Tuska i Pawlaka: wasza gra nie zmyli Polaków