Titanic - od tragedii do kiczu
Wystawa w muzeum SeaCity zostanie otwarta 10 kwietnia - 100 lat po tym, jak Titanic w trakcie swego dziewiczego rejsu opuścił port w Southampton. Cztery dni później statek, który miał być niezatapialny, zderzył się z górą lodową i zatonął. W ciągu stu lat od tych wydarzeń napisano o nich wiele książek, nakręcono filmy i seriale telewizyjne. Wokół Titanica powstała legenda, która - jak pisze agencja Associated Press - "zaczęła graniczyć z absurdem".
Jednym z eksponatów na wystawie w SeaCity jest mapa świata z zaznaczonymi miejscami, gdzie znajdują się pomniki poświęcone Titanicowi. Na świecie znajduje się ich około 1160 - a spotkać je można między innymi w Indiach, Chorwacji i Rosji.
Prócz głośnego "Titanica" Jamesa Camerona nakręcono cztery inne filmy kinowe o katastrofie okrętu. Pierwszy, niemy film "Wśród nocy i lodu", pojawił się już w... 1912 roku. W tym samym czasie zaczęto handlować suwenirami związanymi z katastrofą. Najpierw były to "żałobne misie" - czarne pluszowe zabawki niemieckiej firmy Steiffs, które kupowano, żeby zademonstrować solidarność z ofiarami morskiej katastrofy. Pojawiły się też okolicznościowe pocztówki z wizerunkiem statku, ku pamięci ponad 1500 osób, które na nim zginęły. Z czasem legendę Titanica zaczęto wykorzystywać do sprzedaży nawet takich produktów jak... piwo czy formy do kostek do lodu, które pozwalały uzyskać kostki w kształcie Titanica oraz góry lodowej.
Muzeum w Southampton znalazło wiele przykładów "titanikowego" kiczu. To między innymi: przyciski do papieru w kształcie Titanica, piłki golfowe z wizerunkiem okrętu, czy korek do wanny, do którego łańcuszkiem doczepiony jest mini-Titanic. - Są tu naprawdę dziwaczne rzeczy - mówi w komentarzu do wystawy kolekcjoner pamiątek związanych z Titanikiem John Creamer. Wystawa w Southampton, to - jak tłumaczy przedstawiciel władz lokalnych Mike Harris - "próba opowiedzenia o innej stronie historii Titanica".
PAP, arb