Palikot: 50 posłów PO chciałoby przejść do mojego klubu - ale ich nie przyjmiemy
3 kwietnia Palikot poinformował, że "jest wstępna zgoda" dwóch posłów PO i jednego z SLD na przejście do Ruchu Palikota w okresie poświątecznym, między 15 a 30 kwietnia. Gdyby dwóch posłów PO przeszło do klubu Ruchu, koalicja PO-PSL miałaby w Sejmie łącznie 232 posłów - tylko dwa głosy więcej niż wynosi połowa ustawowej liczby posłów. - Ja raczej staram się zatrzymać ludzi przechodzących z Platformy do nas niż przejmować. Ja wiem, że trudno w to uwierzyć. Media dają wiarę Pawłowi Olszewskiemu i innym politykom Platformy, że tak nie jest - podkreślił Palikot.
Lider Ruchu Palikota tłumaczył, że przy obecnych sondażach PO, w których - jego zdaniem - poparcie dla partii Donalda Tuska wynosi ponad 20 procent, na ponowne zasiadanie w Sejmie nie miałoby szans ok. 50 posłów Platformy. I to właśnie ci parlamentarzyści mieliby chęć zasilić ugrupowanie byłego posła PO. - My tego nie chcemy, nie mamy być platformą dla Platformy. To nie jest tak, że będziemy każdego przyjmowali. I nie będzie tak, że przyjmiemy te 50 osób, które się boją, że z Platformą nie dostaną się do parlamentu. Możemy przyjąć 2-3 osoby, wszystko w swoim czasie - zaznaczył.
PAP, arb