"Kaczyński sam nie wierzy, w to co mówi. To obrzydliwe"
Dodano:
- Jak można tak grać emocjami i utrzymywać w jakiejś fikcji miliony ludzi. Cieszy mnie, że ponad 70 proc. myśli o tym racjonalnie i przyjmuje fakt, że ta cała katastrofa świadczy o polskim bałaganiarstwie, które ma długą tradycję - komentował wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego podczas obchodów 2. rocznicy katastrofy smoleńskiej felietonista Wprost Tomasz Jastrun.
- Nie widzę dobra i łagodności w tym sposobie myślenia Jarosława Kaczyńskiego. Widzę dużo nienawiści, fobii, widzę wpędzanie ludzi w fikcję - dodał pisarz.
Prezes PiS w przemówieniu wyliczał kolejne "haniebne" działania władz polskich: "obrażanie i upokarzanie rodzin", "niepodejmowanie najbardziej podstawowych obowiązków" i brak umiędzynarodowienia sprawy smoleńskiej.
Prezes PiS w przemówieniu wyliczał kolejne "haniebne" działania władz polskich: "obrażanie i upokarzanie rodzin", "niepodejmowanie najbardziej podstawowych obowiązków" i brak umiędzynarodowienia sprawy smoleńskiej.
- To jest nieprawdopodobny cynizm. Ja czasami wierzę, że prezes wierzy w to, co mówi. Tutaj jednak absolutnie w połowę tych ataków on sam nie wierzy. To jest niesłychane i w jakimś sensie obrzydliwe, nie mam słów - mówił Jastrun. - To jest zasada, że cel uświęca środki. A cel to obalenie tej paskudnej władzy, tego zła, które wyjada polskie dusze, niszczy kraj we wszystkich wymiarach, totalna katastrofa - dodał Jastrun.
ja, TOK FM