Szli ulicami Krakowa i katowali przechodniów. Grozi im 12 lat

Dodano:
Cztery osoby odpowiedzą przed krakowskim sądem za szereg brutalnych napaści. Z ustaleń prokuratury wynika, że w sierpniu 2011 r. oskarżeni napadali na przechodniów na ulicach Krakowa.
- Akt oskarżenia w tej sprawie przekazano do sądu - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska. Czterem osobom - w tym dwóm młodym kobietom - zarzucono m.in. dokonanie napaści, pobicia, kradzieży rozbójniczej, naruszenia nietykalności osobistej.

Jak wynika z aktu oskarżenia, 28 sierpnia ok. godz. 22 dwie kobiety w  wieku 21 i 25 lat oraz dwaj mężczyźni w wieku 26 i 30 lat wszczynali awantury w lokalu na barce zacumowanej przy bulwarach wiślanych. Po  wyjściu z lokalu zaatakowali dwie młode kobiety spacerujące z psem. Jedną ze spacerowiczek pobili i chcieli wrzucić do Wisły; bili także drugą, usiłującą im przeszkadzać. Pobili i skopali także rowerzystę, który próbował interweniować; został on wrzucony razem z rowerem do  rzeki, zdołał jednak wydostać się na brzeg.

Na wołania o pomoc zareagowała kobieta, ale zagrożono jej pobiciem. Wycofała się więc i wezwała policję. Policję zawiadomili także pobici. Tymczasem napastnicy poszli dalej i na ul. Stradomskiej brutalnie zaatakowali kolejnych przechodniów. Mężczyźni bili przechodnia, a  kobiety - towarzyszącą mu kobietę. Ofiary były bite pięściami i kopane, kobiecie ukradziono torebkę. Kolejne ofiary to obcokrajowcy pobici przy ul. Stradomskiej oraz kobieta, która została uderzona w głowę przy ul. Gertrudy.

Śledczy podkreślają niezwykłą zuchwałość i brutalność oskarżonych, którzy bez żadnej przyczyny atakowali ofiary. Oskarżonym grozi kara od 8 do 12 lat pozbawienia wolności. W  śledztwie kobiety przyznały się do winy, zasłaniały się jednak niepamięcią z powodu alkoholu. Mężczyźni w większości nie przyznali się do zarzutów. Kobietom, oskarżonym m.in. o rozbój, grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności; mężczyznom – do 10 lat.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...