Egipt: znałeś Mubaraka? Jesteś islamistą? To zapomnij o prezydenturze
Szef komisji Faruk Sultan poinformował, że o najwyższy urząd w państwie nie będzie się mógł ubiegać m.in. Omar Suleiman, który był wiceprezydentem i kierował wywiadem, w czasach gdy krajem kierował Hosni Mubarak, a także główny strateg Bractwa Muzułmańskiego Chairat el-Szater oraz prawnik i kaznodzieja, salafita Hazem Abu Ismail. Sultan nie podał przyczyn odrzucenia tych kandydatów. Zgodnie z ordynacją wyborczą, przysługuje im odwołanie.
Prawnik Ismaila potępił decyzje komisji i zarzucił Sultanowi, że nigdy nie był on niezależny. Zdaniem adwokata, przewodniczący komisji wyborczej jest sterowany przez rządzące Egiptem wojsko. Dodał, że spodziewa się "dużego kryzysu" i to już w najbliższych godzinach.
Z kolei przeciwko kandydaturze Suleimana protestowały w Kairze tysiące ludzi. Zdaniem Bractwa Muzułmańskiego, które zorganizowało demonstracje, udział w wyborach prezydenckich Suleimana oznaczałby zdławienie demokratycznych dążeń w Egipcie. Egipski parlament przyjął już wcześniej ustawę zakazującą kandydowania w wyborach przedstawicielom obalonego reżimu. Analitycy podkreślają jednak, że zakaz najprawdopodobniej nie wejdzie w życie, gdyż musi być zatwierdzony przez wojskowych, a ci już wcześniej wyrażali wobec niego sprzeciw (sam Mubarak i wielu jego współpracowników wywodziło się z szeregów armii). To z kolei może prowadzić do dalszych napięć w kraju.
Wybory prezydenckie odbędą się w Egipcie w dniach 23-24 maja (pierwsza tura) i 16-17 czerwca (druga tura). Nowy prezydent ma objąć władzę z początkiem lipca.PAP, arb