Francuskie miasto do koszenia trawy zatrudniło... krowy
Dodano:
Władze Strasburga zdecydowały się na niecodzienny sposób radzenia sobie z kryzysem. Szukają oszczędności wszędzie tam, gdzie tylko się da. Sposobem na odciążenie budżetu miasta ma być rezygnacja z koszenia miejskich trawników. Zamiast tradycyjnych kosiarek zrobią to...długowłose krowy.
Krowy rasy highland cattle, przypominające wyglądem jaki wydaję się nie mieć wad: są wyjątkowo odporne na trudne warunki atmosferyczne i mało wybredne. Do tego, roczny koszt ich utzymania wynosi zaledwie 15 euro, a zwierzęta przyzwyczajone są do tego, że zimą brakuje im pokarmu. - To zdecydowania najtańsze rozwiązanie. Zaoszczędzimy kilkadziesiąt tysięcy euro - wyjaśnia przedstawiciel merostwa Frederic Lonchampt. Krowy tej rasy można zostawić na zewnątrz przez cały rok właściwie bez opieki, żeby jadły trawę i chwasty.
Bydłem w Strasburgu opiekować się będą ochotnicy z miejscowych stowarzyszeń ekologicznych. Specjaliści podkreślają, że na każdy hektar przypadać może tylko jedna krowa - w przeciwnym razie roślinność może całkowicie zniknąć, a władzom zależy na tym, żeby zaniedbane dotąd tereny zielone stały się nową ekologiczną wizytówką Strasburga.
Pierwsze krowy rasy highland cattle: 17-letnia Daisy, 10-letnia Vitry oraz dwa cielaki Tornado i Taylor, sprowadzone zostały do miasta z rezerwatu w pobliskim departamencie Vosges w Lotaryngii, gdzie już od wielu lat zajmują się trawiastymi terenami bagiennymi. Jest tam ponad 170 krów. Komentatorzy twierdzą jednak, że zwierzętom nie odwdzięcza się tam należycie za wykonaną pracę. Zamiast tego krowy bardzo często trafiają na talerze okolicznych restauracji.
Rasa highland cattle hodowana jest od VI wieku w Szkocji. Do innych krajów trafiła na początku XIX wieku. Według specjalistów krzyżowanie krów highland cattle z innymi rasami zwiększyło odporność tych ostatnich na trudne warunki atmosferyczne i brak paszy.
Rmf24, is
Bydłem w Strasburgu opiekować się będą ochotnicy z miejscowych stowarzyszeń ekologicznych. Specjaliści podkreślają, że na każdy hektar przypadać może tylko jedna krowa - w przeciwnym razie roślinność może całkowicie zniknąć, a władzom zależy na tym, żeby zaniedbane dotąd tereny zielone stały się nową ekologiczną wizytówką Strasburga.
Pierwsze krowy rasy highland cattle: 17-letnia Daisy, 10-letnia Vitry oraz dwa cielaki Tornado i Taylor, sprowadzone zostały do miasta z rezerwatu w pobliskim departamencie Vosges w Lotaryngii, gdzie już od wielu lat zajmują się trawiastymi terenami bagiennymi. Jest tam ponad 170 krów. Komentatorzy twierdzą jednak, że zwierzętom nie odwdzięcza się tam należycie za wykonaną pracę. Zamiast tego krowy bardzo często trafiają na talerze okolicznych restauracji.
Rasa highland cattle hodowana jest od VI wieku w Szkocji. Do innych krajów trafiła na początku XIX wieku. Według specjalistów krzyżowanie krów highland cattle z innymi rasami zwiększyło odporność tych ostatnich na trudne warunki atmosferyczne i brak paszy.
Rmf24, is