Gdańsk: 25 lat dla zabójców 17-latki. Sąd utrzymał karę
Gdański sąd apelacyjny zajął się sprawą na skutek odwołania, jakie wnieśli od wyroku obrońcy obojga oskarżonych. Wnioskowali oni o łagodniejszą karę. Powoływali się przy tym na wyrażoną skruchę, młody wiek sprawców zbrodni i brak wcześniejszych konfliktów z prawem oraz ich trudne dzieciństwo, którego skutkiem – co stwierdzono w opinii psychologicznej - były specyficzne cechy osobowości, w tym niedojrzałość emocjonalna, niski poziom empatii i zaburzona uczuciowość wyższa.
Planowali zabójstwo przez dwa tygodnie
Uzasadniając utrzymanie w mocy kary 25 lat więzienia, sąd apelacyjny wskazał na to, że nad wymienionymi przez obronę okolicznościami łagodzącymi przeważają w znacznym stopniu okoliczności obciążające. Sędzia Andrzej Rydzewski przypomniał, że sprawcy planowali zabójstwo przez dwa tygodnie, skrupulatnie się do niego przygotowując, a po zgłoszeniu przez rodzinę zaginięcia swojej ofiary pomagali nawet w jej poszukiwaniach.
"Sprawcy przepraszali rodzinę zamordowanej, bo bali się kary"
Sędzia Rydzewski przypomniał też, że sprawcy wielokrotnie przepraszali rodzinę zamordowanej. - Zachodzi jednak wysokie prawdopodobieństwo, że sprawcy zrobili to głównie ze strachu przed karą – powiedział Rydzewski i dodał, że zgodnie z doświadczeniami psychiatrii mówiącymi, iż osobowość człowieka kształtuje się we wczesnym dzieciństwie, nie ma też żadnych gwarancji na resocjalizację oskarżonych.
18-letni obecnie Jonatan G. i 19-letnia Magdalena Ł. pierwszy raz zostali skazani na 25 więzienia przez słupski sąd w marcu 2011 r. Apelację od tego wyroku złożyła obrona. We wrześniu 2011 r. sąd apelacyjny w Gdańsku uchylił wyrok w części dotyczącej wymiaru kary i nakazał powtórzenie procesu po przeprowadzeniu dodatkowych badań psychologicznych nastolatków.
Zakopane ciało 17-latki odnalazł pies
17-letnia Anita B. została zamordowana w Słupsku w maju 2010 r. przy ul. Grunwaldzkiej, na tzw. piaskuli, czyli odludnym terenie, na którym kiedyś znajdowała się kopalnia piasku. Dziewczyna została uduszona - na głowie miała worek obwiązany kablem elektrycznym. Ciało ofiary zostało przysypane ziemią i darnią. Rodzina zgłosiła zaginięcie dziewczyny. Po kilku dniach na terenie Słupska przypadkowi przechodnie znaleźli jej dokumenty. Ciało odnaleziono po dwóch tygodniach od zabójstwa. Natrafił na nie pies wyprowadzony na spacer.Jak ustalono w śledztwie, zabójstwa dokonało dwoje znajomych Anity B. - 16-letni wówczas Jonatan G. i 17-letnia Magdalena Ł. Nastolatek miał udusić ofiarę kablem, a Magdalena Ł. przytrzymywać ją. Obydwoje przyznali się do winy. Motywy zabójstwa nie są do końca jasne.
sjk, PAP