Szpitale i pacjenci potwierdzają: brakuje leków dla chorych na raka
Czytaj więcej na Wprost.pl
Arłukowicz: nie ma leków dla chorych na raka? To się czasem zdarza
- Ponieważ pacjenci przekazali nam adresy konkretnych placówek medycznych, wystąpiłam i na bieżąco występuję bezpośrednio do wskazanych świadczeniodawców z prośbą o wyjaśnienia, a także o szybkie podjęcie konkretnych działań, aby zapewnić pacjentom planowany dostęp do leczenia - powiedziała Kozłowska.
"Szpitale potwierdzają, że jest problem"
- Otrzymuję już pierwsze odpowiedzi od świadczeniodawców, m.in. od jednego ze stołecznych szpitali, który potwierdził istnienie problemu oraz poinformował mnie o podjętych działaniach tj. sprowadzeniu w ramach importu docelowego 60 ampułek Etoposidu, co zabezpieczy kontynuację leczenia pacjentów na od dwóch do trzech miesięcy. Podobne zapewnienia otrzymałam również od szpitala w Rzeszowie - dodała rzecznik praw pacjenta.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w ubiegłym tygodniu, że firma produkująca część leków cytostatycznych ma problemy z zagwarantowaniem ich dostępności. Ministerstwo zapewniło jednocześnie, że chorzy na nowotwory nie zostaną pozbawieni dostępu do leczenia. Według resortu Bartosza Arłukowicza (PO, wcześniej SLD), firma zapewnia, iż problemy są przejściowe. Dotyczą one nie tylko Polski, ale także Europy i USA.
Brak leków to norma?
Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz obiecał, że w ciągu najbliższych dni powinien zostać rozwiązany problem z dostępnością leków onkologicznych. Arłukowicz dodał, że spotkał się z przedstawicielami koncernu, który spowolnił produkcję leku i otrzymał zapewnienie, że w najbliższym czasie zostanie uruchomiona pełna część produkcji. - Takie sytuacje, że leków czasem brakuje będą się zdarzać, bo tak się dzieje, że pewne linie są spowalniane z przyczyn technicznych - stwierdził minister z PO.
Z Biurem Rzecznika Praw Pacjenta można się skontaktować za pośrednictwem ogólnopolskiej bezpłatnej infolinii 800-190-590 czynnej od poniedziałku do piątku w godz. 9-21.zew, PAP