Polacy ratują dzieci z Madagaskaru. Bandażami

Dodano:
Zbiórkę środków opatrunkowych dla misyjnych szpitali i przychodni organizuje w ramach akcji „Opatrunek na ratunek” poznańska Fundacja Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio”. Zebrane dary trafią do ośrodków misyjnych na całym świecie.
Zbiórka potrwa do połowy maja. Do tej pory do akcji włączyło się kilkadziesiąt poznańskich aptek, w których można zostawić przekazywane produkty.

- Przyda się każdy bandaż, gaza, kompres, plaster. Potrzebne są także rękawiczki gumowe, wata, igły i strzykawki. Rzeczy te można kupić w  każdej aptece, a koszt większości z nich nie przekracza kilkudziesięciu groszy - powiedziała koordynatorka akcji Justyna Janiec–Palczewska.

Jak dodała, w tropikalnym klimacie rany goją się gorzej, a codzienne życie obfituje w wypadki. - W misyjnych placówkach medycznych każdy bandaż czy plaster są na wagę złota, tam przydaje się dosłownie wszystko. Bywa, że nawet płótno, którym w Polsce wolontariusze obszywają paczki, na miejscu jest darte na bandaże, a zużyte opatrunki są prane, suszone na słońcu i ponownie używane. W biednych rejonach Madagaskaru rodzice opatrują swoim dzieciom rany liśćmi - powiedziała.

Fundacja Pomocy Humanitarnej "Redemptoris Missio" działa od 1992 roku, powstała z inicjatywy środowiska naukowego Akademii Medycznej im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu. Fundacja jest m.in. organizatorem akcji "Ołówek dla Afryki", w ramach której zbierane są ołówki i  długopisy dla afrykańskich dzieci. Wysłała tony odzieży i przyborów szkolnych dla dzieci z Afganistanu. Prowadzi też akcję "Puszka dla  maluszka" - zbiórkę puszek na zakup leków ratujących życie dzieci w  Afryce.

ja, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...