Macierewicz: wojna z Rosją? Mówiłem to w szerszym kontekście
Macierewicz był pytany o słowa, które wypowiedział 15 kwietnia w Krośnie. - Czymże innym jest sytuacja, w której ginie cała elita, w której odcięta zostaje głowa narodu? To jest wypowiedzenie wojny, nawet, jeżeli kolejny atak będzie odłożony o rok, dwa, pięć, to trzeba sobie zdawać sprawę - to jest wypowiedzenie wojny - mówił wówczas poseł PiS. Teraz Macierewicz tłumaczył, że wypowiedź ta "była obszerniejsza i trzeba ją cytować w szerszym kontekście".
Na pytanie, czy konsultował słowa o "wypowiedzeniu wojny" z kierownictwem PiS, odpowiedział, że takie konsultacje nie miały miejsca. - To są moje wypowiedzi jako przewodniczącego zespołu parlamentarnego lub moje indywidualne jako posła obciążające - jeżeli - to mnie osobiście - przekonywał. - Wskazywałem na obowiązek, jakiego powinien dopełnić rząd i go nie dopełnił - dodał.
- Nie było dążenia do powiedzenia czegokolwiek innego. Powiedziałem, że to jest sytuacja, którą należy traktować jak zagrożenie wojną i w związku z tym działać zgodnie ze stanem najwyższego zagrożenia. Każde służby na świecie powinny tak postąpić - tłumaczył swoje słowa Macierewicz.
PAP, arb