"Jarosław Kaczyński codziennie budzi się zlany potem"
"Nasz niewinny mały jachcik"
Kurski ocenił, że Kaczyński będzie ponawiał apele do ziobrystów, by wrócili na łono PiS. Tym sposobem - mówił Kurski - Jarosław Kaczyński będzie chciał podważyć zaufanie swojego elektoratu do Zbigniewa Ziobry. - To realny problem, z którym się mierzy Kaczyński - ocenił Jacek Kurski. - Gołym okiem widać, że chodzi o rozpaczliwą obronę prymatu na prawicy, która jest dzisiaj coraz bardziej zagrożona przez nasz niewinny mały jachcik o nazwie "Solidarna Polska" - mówił europoseł, odnosząc się do apelu szefa PiS z soboty.
Jarosław Kaczyński zaapelował wtedy polityków Solidarnej Polski, ze Zbigniewem Ziobrą na czele, by wrócili do PiS. - Zbyszku, zwracam się do ciebie. Zapomnijmy o tym co było złe. Idźmy razem! Wracajcie! - mówił Kaczyński podczas marszu w obronie Telewizji Trwam. W marszu (według oficjalnych źródeł) wzięło udział 20 tys. osób, według organizatorów - 120 tys.
"Nie musimy być przy jednym biurku"
Czy możliwe, że PiS i Solidarna Polska wystawią wspólne listy w wyborach do parlamentu? - Niczemu nie mówię nie - odpowiedział Jacek Kurski. - Mamy na to 3,5 roku. Jest tyle możliwości, żeby być osobno w sensie politycznym, a razem w sensie wyborczym, żeby się żaden głos prawicy nie zmarnował. I jestem pewien, że się nie zmarnuje. Ale to nie znaczy, że musimy być od razu na widoku, przy jednym biurku i pod kontrolą Jarosława Kaczyńskiego - mówił europoseł SP.
zew, WP.pl, PAP
Czytaj więcej na Wprost.pl
Kaczyński: idźmy razem. Zbyszku wracajcie! Ziobro: wspólnie zwyciężymy
Błaszczak: Zbigniew Ziobro szkodzi Polsce, pomaga Tuskowi