Marek Papała zginął w trakcie napadu rabunkowego?
5 osób w rękach policji
Dyrektor Biura Kryminalnego KGP Marek Dyjasz poinformował, że 23 kwietnia w Warszawie i w jej okolicach zatrzymano w sumie cztery osoby. Piąta została dowieziona z zakładu karnego do łódzkiej prokuratury apelacyjnej, która razem ze specjalnym zespołem policyjnym wyjaśnia okoliczności zabójstwa byłego szefa policji.
Jak podano, wiadomości o przebiegu zdarzenia z czerwca 1998 r. udało się uzyskać dzięki zeznaniom świadka koronnego, którym jest osoba "mająca bezpośrednie informacje" z miejsca zbrodni. - Od 14 miesięcy policjanci i prokuratorzy pracowali nad tą sprawą - podkreślono. Według Szuberta i Dyjasza osoba, dzięki której udało się uzyskać te informacje, oferowała, że je ujawni, jeśli zostanie świadkiem koronnym - i łódzki sąd nadał tej osobie taki status w sierpniu zeszłego roku. - Weryfikowaliśmy te informacje i weryfikacja jest satysfakcjonująca - podkreślił Szubert.
Kilkadziesiąt zarzutów
- Dwóm osobom przedstawiliśmy zarzuty zabójstwa pana Marka Papały. Jest to zarzut zabójstwa połączonego z usiłowaniem rozboju z bronią w ręku na jego osobie. Kolejne dwie osoby usłyszały zarzuty usiłowania rozboju na osobie pana Marka Papały - powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury apelacyjnej Jarosław Szubert. Jak dodał, zarzutów jest łącznie kilkadziesiąt. - Dotyczą one szeregu zdarzeń przestępczych, które zostały opisane w materiale dowodowym, zidentyfikowane i których zaistnienie zostało potwierdzone, i co do których dysponujemy dowodami wskazującym na udział tych podejrzanych. Zarzuty są obszerne - powiedział Szubert.
Z ustaleń policji i prokuratury wynika, że wszystkie te osoby należały do gangu zajmującego się w latach 90 ub. wieku kradzieżami samochodów i napadami rabunkowymi. Ich łupem mogło paść kilkaset aut. Wcześniej prokuratura skierowała do sądu wnioski o aresztowanie wszystkich pięciu podejrzanych. Są to mężczyźni w wieku ok. 40 lat. W chwili popełnienia przestępstwa niektórzy z nich mieli po 17-19 lat. - W chwili obecnej sprawę bada sąd i musimy się powstrzymać przed dalszymi informacjami - powiedział Szubert.
Jak poinformowano, przełom w sprawie śmierci gen. Papały to m.in. efekt powołania w 2010 roku przez szefa policji nowej grupy, w skład której weszli policjanci m.in. z byłego wydziału zabójstw KSP, a także z CBŚ i Biura Wywiadu Kryminalnego KGP.
Świadek koronny zatrzymany
Ze źródeł zbliżonych do sprawy wiadomo, że wśród zatrzymanych jest świadek koronny Igor Ł., ps. Patyk. Zatrzymań dokonywali policjanci z KGP, wchodzący w skład specjalnego zespołu wyjaśniającego razem z prokuraturą sprawę zabójstwa. Igor Ł. od początku przyznawał, że w czasie zabójstwa był w pobliżu miejsca, gdzie zamordowano generała, ale twierdził, że nie miał z tym związku.
Byłego szefa policji gen. Marka Papałę zastrzelono 25 czerwca 1998 r. przed blokiem w Warszawie, gdzie mieszkał. Według prokuratury sprawcy zabójstwa Papały kierowali się "motywem finansowym"; nie ujawniono motywów osób nakłaniających do zbrodni. Do końca zbliża się proces Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z., ps. Słowik, jedynych osób oskarżonych jak dotąd w związku z tą zbrodnią. Bogucki odpowiada za obserwowanie miejsca zabójstwa Papały i bezskuteczne nakłanianie w 1998 r. za 30 tys. dolarów gangstera Zbigniewa G. do zabicia byłego szefa policji. "Słowikowi" prokuratura zarzuciła nakłanianie za 40 tys. dolarów płatnego zabójcy Artura Zirajewskiego do zabójstwa Papały.
ja, PAP