Kaczyński: reforma Tuska jest tchórzliwa. Złamano konstytucję
"Niechlujna kompromitacja"
Jak dodał, "projekt ustawy jest przygotowany pospiesznie, niechlujnie, ma kompromitujące uzasadnienie". Według szefa PiS w wyniku zaproponowanej przez rząd reformy emerytalnej, przyszłe świadczenia dla wielu będą bardzo niskie i powstaną "nowe strefy biedy". Zaznaczył, że wielu ludzi, którzy zostaną objęte reformą "żyło w skomplikowanych czasach". Dotknęło ich - jak wyjaśniał - bezrobocie, praca na czarno, likwidacja zakładów pracy. - Minimalna emerytura, która ma być zagwarantowana, będzie niesłychanie wręcz niska, będzie tak niska, że można powiedzieć o tworzeniu nowej sfery biedy, sfery wręcz żebraczej - podkreślił.
Szef PiS nazwał proces powstawania nowych sfer biedy "mechanizmem postkolonializmu". - PiS jest jednoznacznie przeciwko postkolonializmowi - powiedział. Przypomniał, że art. 67 konstytucji mówi o tym, że obywatel ma prawo do zabezpieczenia społecznego po osiągnięciu wieku emerytalnego. W opinii Kaczyńskiego projekt "skraca okres wypłacania emerytur, godzi w zasadę ochrony praw nabytych i zaufanie do państwa". - Państwo w trakcie nabywania praw całkowicie zmienia reguły gry. Nie zmienia tylko w stosunku do służb mundurowych. Można to sobie wyjaśnić. Jest to uwarunkowane szczególnymi okolicznościami - mówił.
"Tusk złamał konstytucję"
Lider PiS podkreślił, że podczas przygotowywania projektu "podeptano zasady konsultacji społecznej i złamano konstytucyjne prawo do referendum". Zaznaczając, że reforma emerytalna jest prezentowana w mediach jako odważna, powiedział, że "odważnymi reformatorami będą ci, którzy w końcu sięgną do głębokich kieszeni, tych polskich i tych niepolskich, które w Polsce mamy". Polityk mówił też o "największej w dziejach Polski oszukańczej kampanii" z końca lat 90. ub. wieku. - Milionom ludzi wmówiono, że OFE jest w ich interesie, że będą odpoczywać na stare lata na Hawajach - podkreślił.
Kaczyński oświadczył, że PiS będzie dążyło do podwyższenia najniższych emerytur i powrotu do mechanizmu solidarnościowego, jeżeli chodzi o system emerytalny. - Domagamy się tego, żeby każdy miał prawo wyboru między ZUS a OFE. To musi być poprzedzone odpowiednią kampanią informacyjną, odrzuceniem oszukańczej kampanii z końca lat 90., kampanii, która powinna powodować skutki o charakterze cywilnoprawnym, bo miliony ludzi zostało wprowadzonych w błąd - podkreślił.
Minister finansów Jacek Rostowski odniósł się do wystąpienia prezesa PiS. Zarzucił Kaczyńskiemu, że ten proponuje likwidację Otwartych Funduszy Emerytalnych. - Padły parę minut temu bardzo ważne słowa z ust lidera największej partii opozycyjnej. W odpowiedzi na projekt rządowy, który podwyższy bardzo znacząco emerytury w przyszłości padła niedwuznaczna zapowiedź - zlikwidowania systemu kapitałowego w emeryturach. Zlikwidowania systemu OFE. Chciałem, żeby Polacy wiedzieli jaka jest propozycja PiS na rozwiązanie problemów emerytalnych - podkreślił Rostowski.
ja, PAP