Bytom odwoła prezydenta i radnych? Dowiemy się 17 czerwca
Wnioski o odwołanie lokalnych władz złożono na początku kwietnia. Przez ostatnie tygodnie sprawdzana była poprawność złożonych podpisów. Komisarz wyborczy sprawdził też złożone dokumenty. Uznał, że pozwalają one na wydanie postanowienia o zarządzeniu referendum.
W zbieranie podpisów pod wnioskiem zaangażowana była m.in. Liga Obrony Suwerenności. Jej przedstawiciele tłumaczyli, że wniosek jest wyrazem zdecydowanego sprzeciwu wobec polityki władz. Referendum poparł także Janusz Wójcicki, przewodniczący rady rodziców w Technikum nr 4 - szkole, której uczniowie zostaną od września przeniesieni do dwóch innych placówek w mieście. Uczniowie technikum sprzeciwiając się decyzji miasta okupowali swoją szkołę na początku stycznia.
Gdy składano wniosek o referendum prezydent Piotr Koj oświadczył, że trudne decyzje, które musiał podjąć i które podjąć musiałby każdy prezydent tego miasta, stały się okazją do realizacji planu liderów PiS, którzy już w wieczór wyborczy zapowiedzieli referendum. Pod wnioskiem za odwołaniem prezydenta miasta zebrano - jak informował PAP pełnomocnik LOS Janusz Błaszczyk - ponad 20 tys. podpisów, a pod drugim, o odwołanie Rady Miejskiej - ponad 18 tys. Bytom liczy ok. 170 tys. mieszkańców.
is, PAP