Gangster szkolony w SPECNAZ-ie
"Ukraińca zatrzymano w środę w jednym z mieszkań w Lublinie. W czasie zatrzymania zaskoczony przez lubelskich antyterrorystów +Kola+ nie zdążył zdetonować zawieszonego na szyi granatu" - powiedział rzecznik łódzkiej policji, podinsp. Witold Kozicki.
Przy gangsterze znaleziono dwie sztuki broni - pistolet CZ z tłumikiem i rewolwer - ze specjalnymi nabojami, które mogły przebić kuloodporne kamizelki. W mieszkaniu zatrzymano też jego ukraińską konkubinę, która jest podejrzana o przynależność do gangu.
Z policyjnych ustaleń wynika, że "Kola" w czasie wojny afgańskiej był członkiem elitarnej rosyjskiej jednostki SPECNAZ-u; był specjalistą od wszelkiego rodzaju broni, materiałów wybuchowych i mistrzem sztuk walki wręcz.
"+Kola+ to bezwzględny przestępca. Swoim ludziom rozkazywał zabijać świadków i strzelać do policjantów, jeżeli ci próbowaliby ich zatrzymać" - mówi Kozicki.
Śledztwo w sprawie gangu, którym kierował Ukrainiec, od stycznia tego roku prowadzi wydział do spraw przestępczości zorganizowanej Prokuratury Okręgowej w Łodzi wraz z Centralnym Biurem Śledczym.
Według ustaleń prokuratury grupa działała od 1999 roku. Członkom gangu zarzuca się m.in. zabójstwa oraz napady z bronią w ręku na listonoszy w Łodzi i w Warszawie. Gang napadał również na sklepy jubilerskie, kantory, hurtownie i konwoje z pieniędzmi na terenie Warszawy, Lublina, Mielca, Rzeszowa i Łodzi. Grupa ma na koncie również włamania i kradzieże samochodów.
"Kola" rekrutował członków grupy z karanych już wcześniej przestępców, którzy musieli przejść kilkustopniowy egzamin. W trakcie napadów przestępcy używali broni maszynowej i ciężko ranili trzy osoby. W marcu tego roku gangsterzy dokonali egzekucji członka grupy pruszkowskiej Artura B., a zwłoki zakopali w podwarszawskich Palmirach.
Podczas pościgu po jednym z napadów w Kępnie w woj. wielkopolskim bandyci ostrzelali policyjne radiowozy, a pod jeden z nich rzucili granat.
Z ustaleń śledztwa wynika, że Mikołaj M. i jego "żołnierze" są zamieszani w trzy zabójstwa na terenie Łodzi, m.in. właściciela kantoru i pracownika hurtowni, podwójne zabójstwo w centrum Warszawy i kilka spektakularnych napadów na warszawskich jubilerów. Ukrainiec jest również podejrzany o dokonanie kilku brutalnych zabójstw na terenie krajów byłej WNP.
Gangster był mistrzem kamuflażu - wielokrotnie zmieniał wygląd - używał peruk i fałszywych dokumentów. Jego poszukiwania trwały kilka miesięcy. Podczas przeszukania mieszkania gangstera policjanci zabezpieczyli dowody świadczące, że planował on kolejne napady.
em, pap