ONZ: w Syrii zawieszenie broni, a dzieci wciąż giną...
"Odkąd 12 kwietnia został wprowadzony rozejm, pomimo obecności obserwatorów ONZ mogło zginąć co najmniej 34 dzieci" - napisała Radhika Coomaraswamy w oświadczeniu. Specjalna wysłanniczka ONZ zaapelowała "do wszystkich stron konfliktu w Syrii o zaprzestanie chaotycznych walk, na skutek których dzieci giną lub odnoszą rany".
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie podało 1 maja, że dwoje dzieci było wśród 10 ofiar śmiertelnych ostrzału moździerzowego jednej z wiosek w prowincji Idlib, na północnym zachodzie kraju. Według Coomaraswamy w ostatnich dniach co najmniej jedno dziecko zginęło podczas antyrządowych demonstracji, a spod gruzów domu w Hamie, który zawalił się w wyniku ostrzału sił rządowych, wydobyto ciało dziewczynki. Poziom przemocy w Syrii wzrasta po krótkim okresie osłabienia walk - zauważa Reuters.
Zdaniem ONZ siły syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada zabiły ponad 9000 cywilów od początku antyrządowych protestów, które zaczęły się w marcu zeszłego roku. Z kolei według władz w Damaszku z rąk "ugrupowań terrorystycznych" w kraju zginęło dotąd ok. 2600 żołnierzy i policjantów.PAP, arb