Poseł PO: PiS i Solidarność chcą nam popsuć Euro 2012
Ruch Palikota: chapeau bas panie prezydencie
Rzecznik klubu Ruchu Palikota Andrzej Rozenek również uważa, że apel prezydenta jest działaniem godnym uznania oraz że należy wspierać Bronisława Komorowskiego w tej kwestii. - Nie wiem, czy apel okaże się skuteczny, ale dobrze się stało, że prezydent taką inicjatywę podjął, bo tego od niego oczekujemy. Chapeau bas dla prezydenta, bardzo dobry pomysł - przekonuje.
PSL: apel prezydenta jest logiczny
Inicjatywę głowy państwa chwali również Janusz Piechociński z PSL - poseł ludowców uznał prezydencki apel za "logiczny i racjonalny". - Przyjmuję go z pełną aprobatą. Koncentracja uwagi publicznej na piłce w tym okresie jest bardzo ważna, jest obywatelską powinnością - podkreśla. I dodaje, że ważne jest, aby w czasie tak ważnej imprezy jak Euro 2012 w Polsce zapanował spokój polityczny i społeczny.
SLD: nikt nie protestuje, dlatego że lubi to robić...
Rzecznik SLD Dariusz Joński ocenia z kolei, że apel prezydenta skierowany jest zarówno do tych, którzy chcą przeprowadzić protesty, jak i do tych, którzy je prowokują. - Mam nadzieję, że tym, którzy tak bardzo się spieszą, podejmując obecnie decyzje w sprawie reformy emerytalnej, słowa pana prezydenta dadzą dziś dużo do myślenia. Nikt nie chce wychodzić na ulicę, nikt nie chce protestować, bo nie ma co robić w domu, tylko dlatego, że rząd po prostu nie traktuje społeczeństwa tak jak powinien - tłumaczy Joński.
Możliwość demonstracji w okresie Euro 2012 zapowiadali już m.in. taksówkarze, którym nie podobają się propozycje resortu sprawiedliwości w sprawie deregulacji zawodów. Manifestacji nie wykluczają też związkowcy przeciwni podwyższeniu wieku emerytalnego. Także celnicy ostrzegli, że 8 maja przeprowadzą dwugodzinny protest, a tuż przed Euro 2012 ich protest może się zaostrzyć. Zapowiadane są także kolejne protesty w związku z nieprzyznaniem Telewizji Trwam koncesji na nadawanie na multipleksie cyfrowym przez KRRiT.Czytaj więcej na Wprost.pl:
Prezydent apeluje o "Pokój Boży" w czasie Euro. "Dobro Rzeczpospolitej jest najważniejsze"
PAP, arb