Kaczyński: polskość i Kościół to jedno. Wieki mijają - Częstochowa trwa

Dodano:
Jarosław Kaczyński (fot. PAP/Waldemar Deska)
Nie da się rozerwać Polski, polskości i polskiego Kościoła – mówił na Jasnej Górze Jarosław Kaczyński. Prezes PiS zabrał głos po mszy, będącej głównym punktem uroczystości święta Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.
Polityk, który był wśród około 200 przybyłych na Jasną Górę członków rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, dziękował ojcom paulinom -  gospodarzom częstochowskiego klasztoru - za Epitafium Smoleńskie -  płaskorzeźbę odsłoniętą i poświęconą przed mszą na klasztornym dziedzińcu. Prezes PiS wskazał, że tak akt ma szczególny wymiar. - Mijają wieki, mijają czasy triumfu i czasy klęski, wojny, rewolucje, zabory a Częstochowa trwa. A wraz z nią Polska. Jeśli dziś tutaj właśnie odsłonięte zostało to epitafium, to zostało odsłonięte na wieki, zostało odsłonięte – wierzę w to głęboko - na wieczny czas. I to jest ta szczególna wartość, obok innych, które wynikają z tego miejsca; z  tego, że to właśnie stolica Królowej Polski, duchowa stolica naszego narodu – mówił Kaczyński.

"Kościoła i Polski nic nie rozdzieli"

Kaczyński podziękował też Kościołowi za wszelkie formy upamiętnienia katastrofy smoleńskiej. - To jest charakterystyczne, to jest związane z tą szczególną misją Kościoła, którą znamy z naszej historii - tej dawnej i tej zupełnie niedawnej. Ta misja trwa - to jest siła Kościoła i to jest siła narodu. I powinna trwać, bo nie da się rozerwać Polski, polskości i  polskiego Kościoła. Wierzę głęboko, że ten związek będzie trwał, że  żadne usiłowania w tym kierunku, by go zerwać, nie przyniosą żadnego trwałego rezultatu – podkreślił prezes PiS.

- Za to wszystko, za to podtrzymywanie pamięci, chcę bardzo serdecznie, z głębi serca podziękować – dodał Kaczyński. Odsłonięcie Epitafium Smoleńskiego (blisko czterometrowa płaskorzeźba, której częścią jest oryginalna tablica, usunięta przez Rosjan z miejsca tragedii w przeddzień pierwszej rocznicy tego wydarzenia - red.) na terenie klasztoru nazwał niezwykłym aktem. - To naprawdę wielka chwila, wielki akt. I  piękny - bo to Epitafium jest piękne, jest także dziełem sztuki –  wskazał.

"Prezydent poległ - musimy o tym pamiętać"

Według prezesa PiS, by naród trwał potrzebna jest "pamięć o chwilach zwycięstw, ale także o chwilach tragedii". - Tragedia, polegli, poległy prezydent Rzeczypospolitej - mój świętej pamięci brat i tylu innych znaczących, wybitnych ludzi, uczestników naszego życia publicznego, to ludzie, których trzeba zapamiętać. Służyli Rzeczypospolitej - służyli niekiedy w trudnych sytuacjach, służyli jej interesom ale także i jej godności – podkreślił Kaczyński. Tej godności – jak mówił polityk - nie da się zachować bez pamięci. - Bez godności nie ma także działania pro publico bono, nie ma tego wszystkiego, o co upominał się i Kościół w dzisiejszym kazaniu – dodał lider PiS, nawiązując do wygłoszonej podczas uroczystości homilii przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abpa Józefa Michalika. Arcybiskup mówił m.in., że "polityka atakująca etykę i  kulturę chrześcijańskich zachowań" musi zemścić się na wszystkich.

PAP, arb
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...