Rosyjskie rakiety spadną na Polskę? "Być może będziemy musieli atakować prewencyjnie"

Dodano:
Gen. Nikołaj Makarow ostrzega, że kraje, które ulokują na swoim terytorium elementy amerykańskiej tarczy antyrakietowej muszą się liczyć z rakietowym atakiem ze strony Rosji (fot. EPA/SERGEI ILNITSKY/PAP)
Szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej Nikołaj Makarow oświadczył, że działania Rosji w reakcji na rozmieszczenie elementów tarczy antyrakietowej USA w Europie stworzą realne zagrożenie dla krajów, na których terytorium zostaną one zainstalowane. Makarow nie wykluczył również prewencyjnego uderzenia w obiekty amerykańskiej tarczy w Europie, zastrzegając jednak, że decyzja taka może zostać podjęta "w okresie zaostrzenia sytuacji".
Szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej o możliwości prewencyjnego ataku mówił podczas rozpoczętej w Moskwie dwudniowej konferencji na temat obrony przeciwrakietowej, zorganizowanej przez ministerstwo obrony Rosji. W konferencji uczestniczy około 200 polityków, dyplomatów, wojskowych i  niezależnych ekspertów z ponad 50 krajów, w tym z Polski i pozostałych 27 państw NATO. Z inicjatywą zwołania takiego forum wystąpił w marcu szef resortu obrony Rosji Anatolij Serdiukow. Oświadczył on, że aktualność takiego spotkania wynika z tego, iż ofensywna broń rakietowa i środki przeznaczone do jej przechwytywania są koncentrowane w pobliżu granic Rosji i mogą wywrzeć negatywny wpływ na jej bezpieczeństwo narodowe. Gospodarzem konferencji jest wiceminister obrony Rosji Anatolij Antonow. Ze strony NATO w jej pracach uczestniczy pierwszy zastępca sekretarza generalnego Alexander Vershbow.

Iskanderem w tarczę?

- Ulokowanie nowych broni ofensywnych na południu i północnym zachodzie Rosji w celu rażenia elementów systemu obrony przeciwrakietowej, w tym rozmieszczenie rakiet Iskander w obwodzie kaliningradzkim, jest jednym z możliwych wariantów zniszczenia infrastruktury amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Europie -  oznajmił Makarow. - Uwzględniając destabilizujący charakter tarczy antyrakietowej, decyzje o prewencyjnym użyciu naszych środków rażenia będą podejmowane w  okresie zaostrzenia sytuacji - dodał szef rosyjskiego Sztabu Generalnego.

- Uważamy, że nasi europejscy partnerzy powinni zdecydować, czy  forsowanie budowy własnego systemu obrony przeciwrakietowej NATO pod  hasłem obrony przed nieistniejącym zagrożeniem rakietowym ze strony nieprzewidywalnych reżimów warte jest tego, by zmuszać Rosję do  niwelowania antyrosyjskiego potencjału NATO przy użyciu środków wojskowo-technicznych, stwarzających realne zagrożenie dla krajów, na  których terytorium zostaną zainstalowane amerykańskie środki antyrakietowe - oświadczył Makarow. Jednym z państw, które przyjmą na swoje terytorium elementy tarczy antyrakietowej USA jest Polska. Instalacje te około 2018 roku mają być ulokowane w bazie w Redzikowie koło Słupska. W Polsce ma też zostać rozmieszczony radar naprowadzający rakiety przechwytujące.

Z kolei Serdiukow oznajmił, że Rosji wciąż nie udaje się dojść do  porozumienia z USA i NATO w sprawie tarczy. Minister podkreślił, że sytuacja jest bliska impasu. Ostrzegł przy tym, że jeśli taki stan rzeczy się utrzyma, to Moskwa zmuszona będzie do zastosowania kontrposunięć o  charakterze wojskowo-technicznym. Natomiast sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Nikołaj Patruszew ocenił, że tarcza antyrakietowa USA w Europie będzie w stanie przechwytywać rosyjskie rakiety strategiczne już w 2018, a najpóźniej w 2020 roku. Patruszew odczytał też list prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa do  uczestników konferencji, w którym gospodarz Kremla zauważył, że  "jednostronne kroki w sferze obrony przeciwrakietowej nieuchronnie pociągają za sobą kontrposunięcia" oraz "stwarzają przesłanki dla  konfrontacji i kosztownego wyścigu zbrojeń".

Kłótnia o tarczę

Budowa tarczy antyrakietowej w Europie jest jednym z głównych punktów spornych w relacjach między Rosją a USA i NATO. Moskwa uważa ten projekt za zagrożenie dla swego bezpieczeństwa i żąda od Waszyngtonu gwarancji prawnych, że amerykański system nie będzie skierowany przeciwko Federacji Rosyjskiej. Stany Zjednoczone odmawiają takich gwarancji, ale Sojusz Północnoatlantycki zapewnia, że tarcza nie jest wymierzona w Rosję.

W listopadzie 2011 roku prezydent Miedwiediew zagroził, że w wypadku niekorzystnego dla Rosji rozwoju sytuacji z budową tarczy antyrakietowej w Europie, Moskwa odstąpi od dalszych kroków w sferze rozbrojenia i  kontroli zbrojeń, a także zastosuje kontrposunięcia. Gospodarz Kremla sprecyzował, iż jednym z takich kroków będzie ulokowanie rakiet Iskander w obwodzie kaliningradzkim. Iskander to lądowe pociski balistyczne na mobilnej platformie samochodowej. W wersji dla armii rosyjskiej mają zasięg 380-500 km. Iskandery mogą też przenosić ładunki nuklearne. Według rosyjskich mediów w Kaliningradzie mogą znaleźć się już w drugiej połowie 2012 roku.

PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...