Nałęcz o Hollandzie: taki lewicowy leszcz dobrze zrobi Europie
Dodano:
- Europejczycy dotknięci kryzysem szukają nadziei u lewicy - komentuje wybór Francois Hollande'a na prezydenta Francji Tomasz Nałęcz. Myślę, że jest to pierwsze z wielu następnych wydarzeń - wieszczy zmiany na europejskiej scenie politycznej doradca prezydenta.
- Wybór Hollande'a na prezydenta Francji to iskierka zmiany, ludzie szukają nadziei w
lewicy. Prawicowe karpie rozleniwiły się w europejskim stawie i lewicowy
leszcz dobrze im zrobi - twierdzi Nałęcz.
Doradca prezydenta przypomina także, że mimo dobrych stosunków z Nicolas Sarkozym, Bronisław Komorowski był jedynym znaczącym politykiem w Polsce, który go przyjął. - Myślę, że Hollande będzie pamiętał, kto go w Polsce przyjął - twierdzi. Nałęcz nie sądzi jednak, by brak przyjęcia ówczesnego kandydata na fotel prezydenta Francji przez Donalda Tuska mógł mieć jakieś negatywne konsekwencje. - Hollande doskonale wiedział, że w jednej Europie jest solidarność partyjna i trudno liczyć na sympatię ze strony pobratymców partii jego rywala. Myślę, że tu nie ma cienia zaszłości - kończy.
lewicy. Prawicowe karpie rozleniwiły się w europejskim stawie i lewicowy
leszcz dobrze im zrobi - twierdzi Nałęcz.
Doradca prezydenta przypomina także, że mimo dobrych stosunków z Nicolas Sarkozym, Bronisław Komorowski był jedynym znaczącym politykiem w Polsce, który go przyjął. - Myślę, że Hollande będzie pamiętał, kto go w Polsce przyjął - twierdzi. Nałęcz nie sądzi jednak, by brak przyjęcia ówczesnego kandydata na fotel prezydenta Francji przez Donalda Tuska mógł mieć jakieś negatywne konsekwencje. - Hollande doskonale wiedział, że w jednej Europie jest solidarność partyjna i trudno liczyć na sympatię ze strony pobratymców partii jego rywala. Myślę, że tu nie ma cienia zaszłości - kończy.
mp, rmf fm