Indonezja: zaginiony samolot roztrzaskał się o wulkan
Samolot uderzył w pionową ścianę skalną i spoczywa u jej podnóża - pozostawił znaczną wyrwę w pokrywającej urwisko roślinności. Katastrofa nastąpiła niedaleko krateru nieczynnego od 1938 roku wulkanu, który wznosi się na wysokość 2211 metrów nad poziomem morza. Na pokładzie wykonującej lot pokazowy maszyny było łącznie 45 osób - brak jest doniesień, by którakolwiek z nich przeżyła. Rzecznik służb ratowniczych Gagah Prakoso poinformowała, że po tym jak ekipy poszukiwacze dotarły na miejsce zdarzenia znaleziono tam pewną liczbę ciał ofiar, ale z uwagi na trudną dostępność terenu da się je wywieźć tylko w podwieszonych pod śmigłowcami sieciach.
Samolot Suchoj Superjet 100, określany jako "nadzieja rosyjskiego lotnictwa cywilnego", jest pierwszą całkowicie nową konstrukcją powstałą po upadku ZSRR. W Indonezji Suchoj odbywał międzynarodowy lot, którego celem była jego promocja.
Maszyna zaginęła 9 maja, w trudnych warunkach atmosferycznych, podczas drugiego pokazowego lotu na zachodzie indonezyjskiej wyspy Jawa. Na pokładzie znajdowały się 44 osoby - 36 pasażerów i 8 członków załogi (inne źródła mówią o 48 osobach). Samolotem lecieli dziennikarze, przedstawiciele ambasady Rosji i przedstawiciele kół biznesu, czyli potencjalnych nabywców tego typu samolotów. Samolot wystartował z lotniska w Dżakarcie o godzinie 14:21 czasu lokalnego i miał tam powrócić po 50 minutach. Kontrola naziemna straciła z nim kontakt 21 minut po starcie, krótko po tym, gdy załoga poprosiła o zezwolenie na obniżenie wysokości lotu z 3 tys. do 1,8 tys. metrów. Maszyna znajdowała się wówczas w rejonie wulkanicznego masywu Salak, którego maksymalne wzniesienie wynosi 2211 metrów nad poziomem morza.
Producent samolotu Suchoj Superjet 100, ma już zamówienia na 170 tego typu maszyn. Plany zakładają produkcję ok. 1000 samolotów rocznie, głównie z przeznaczeniem na eksport. Maszynę opracowano i skonstruowano z udziałem zachodnich firm - włoskiej Finmeccanica i francuskich - Thales i Safran.PAP, arb