Korupcja w wymiarze sprawiedliwości? Prokuratura prowadzi śledztwo

Dodano:
wielowątkowe śledztwo dotyczy "działań korupcyjnych w instytucjach wymiaru sprawiedliwości, u którego podstaw legły informacje pozyskane w toku działań operacyjnych CBA" - podała Prokuratura Apelacyjna (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Prokuratura Apelacyjna w Krakowie oświadczyła, że prowadzi śledztwo w sprawie korupcji w wymiarze sprawiedliwości. Trwa ono od 2009 r. Zapowiedziała jednocześnie, że złoży doniesienie w sprawie prasowych przecieków w tej sprawie.

Jak powiedział rzecznik Prokuratury Apelacyjnej prok. Piotr Kosmaty, wielowątkowe śledztwo dotyczy "działań korupcyjnych w instytucjach wymiaru sprawiedliwości, u którego podstaw legły informacje pozyskane w  toku działań operacyjnych CBA".

- Biorąc pod uwagę, że wyniki czynności CBA mają charakter niejawny, nie jest możliwe udzielenie informacji o szerszym zakresie śledztwa ani też odnoszenie się do poszczególnych wątków - powiedział.

Podkreślił także, że dotychczas w śledztwie nie przedstawiono zarzutów żadnemu prokuratorowi ani też nie wystąpiono z wnioskiem o uchylenie immunitetu prokuratorskiego i pociągnięcie do odpowiedzialności karnej.

Prok. Kosmaty poinformował również, że w związku z publikacją w "Rzeczpospolitej" na temat śledztwa, Prokuratura Apelacyjna zwróci się do  Prokuratury Generalnej o wskazanie prokuratury do prowadzenia postępowania w "zakresie ujawnienia informacji niejawnych z prowadzonego przez krakowską prokuraturę śledztwa".

Jednocześnie prok. Kosmaty zapowiedział, że z uwagi na  zainteresowanie mediów śledztwem "prokuratura na pewno poinformuje opinię publiczną o jego zakończeniu".

10 maja "Rzeczpospolita" w artykule "Prokurator na podsłuchu CBA" podała, że celem akcji CBA była szefowa Prokuratury Rejonowej Wrocław Krzyki-Zachód. Operacja o kryptonimie "Astrea" jest drugą, obok operacji "Yeti", dotyczą korupcji we wrocławskim wymiarze sprawiedliwości.

Jak wynika z ustaleń PAP, oba wątki, o których napisała "Rz", mieszczą się w zakresie śledztwa prowadzonego w Krakowie.

We wtorek prokuratura informowała o działaniach grupy krakowskich prokuratorów we Wrocławiu. Zarzuty korupcji postawiono wtedy Mirosławowi M., który przyznał się do przyjęcia 100 tys. zł łapówki. Wg "Rz" ta  sprawa jest elementem operacji "Yeti".

"Rz" napisała, że z badania spodziewanej korupcji wśród wrocławskich prawników wyłoniła się afera hazardowa. "Podsłuchując adwokatów z  kancelarii Pretor Ryszarda Bedryja i Agnieszkę Godlewską, CBA dowiedziało się o związkach Ryszarda Sobiesiaka i Zbigniewa Chlebowskiego" - pisze "Rz".

Jak podawały w 2009 roku media, śledztwo w sprawie korupcji w  wymiarze sprawiedliwości wyłoniło się w toku afery hazardowej i dotyczy korupcji sięgającej Sądu Najwyższego.

sjk, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...