Szkoły uczą dyskryminacji? Rząd: zbadamy wszystkie podręczniki
"Trzeba odpowiednie postawy kształtować w dzieciństwie"
Pełnomocniczka zaznaczyła, że edukacja jest potężnym narzędziem zmiany, jednak trzeba skończyć z myśleniem, że ogranicza się tylko do szkoły. Zwróciła uwagę, że dziś dzieci, a także dorośli, czerpią wiedzę z różnych źródeł i uczą się przez całe życie. Podkreśliła, że edukacja antydyskryminacyjna ważna jest szczególnie w przypadku tych osób, których postawy wpływają na postrzeganie przez obywateli swojego państwa jako sprawiedliwego lub niesprawiedliwego, czyli przedstawicieli administracji publicznej i sądownictwa.
Kozłowska-Rajewicz przekonywała, że odpowiednie postawy łatwiej jest kształtować w dzieciństwie niż wykorzeniać stereotypy w dorosłym życiu. Można to zrobić, m.in. usuwając z podręczników treści o charakterze dyskryminacyjnym, których - jak pokazało badanie Towarzystwa Edukacji Antydyskryminacyjnej - wciąż nie brakuje.
"Podręczniki mówią nieprawdę o homoseksualizmie"
Jak mówiła prezes TEA Marta Rawłuszko, podręczniki nie odzwierciedlają różnorodności polskiego społeczeństwa, a kobiety i mężczyźni oraz dziewczęta i chłopcy przedstawiani są w stereotypowych rolach. Występujące w książkach rodziny są zawsze pełne, nie ma w nich niepełnosprawności, nie borykają się z biedą. W podręcznikach można spotkać informacje niezgodne z wiedzą naukową, np. na temat homoseksualizmu.
Zwróciła uwagę, że treści związane z przeciwdziałaniem dyskryminacji nie są traktowane priorytetowo w szkoleniach dla nauczycieli, którym często brakuje praktycznych umiejętności, np. jeśli chodzi o rozwiązanie konfliktów wynikających ze stereotypów i uprzedzeń.
Kozłowska-Rajewicz uznała, że każdy podręcznik, do każdego przedmiotu powinien być sprawdzany przez "superrecenzenta" - specjalistę od praw człowieka, który oceniałby, czy książka nie zawiera treści dyskryminujących jakąś grupę społeczną. Takie treści - jej zdaniem - mogą znaleźć się nie tylko w podręcznikach do WOS-u, historii czy wychowania do życia w rodzinie, ale również m.in. geografii czy fizyki; często spotyka się je np. w zadaniach matematycznych. Wyraziła nadzieję, że łatwiej będzie je usuwać, gdy przestaną dominować podręczniki papierowe, a zastąpią je wersje elektroniczne.
sjk, PAP