Obama: mamy jeszcze wiele do zrobienia w Afganistanie
Szczyt uroczyście otwarto w niedzielę po południu (czasu lokalnego). Krótkie przemówienia wygłosili Obama i sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen. Szczyt ma być głównie poświęcony uzgodnieniu planu zakończenia operacji NATO w Afganistanie.
Plan przewiduje, że wszystkie wojska USA i innych państw sojuszu zostaną wycofane do końca 2014 roku, już jednak w roku 2013 przywództwo operacji przeciwko talibom mają przejąć rządowe siły afgańskie, natomiast wojska NATO wycofają się z frontu.
Eksperci sceptycznie oceniają ten plan. Jego podstawą są nadzieje na porozumienie z talibami. Toczą się z nimi rozmowy, ale utknęły w martwym punkcie, m.in. wskutek sporów o dalsze postępowanie wobec więźniów talibskich zwolnionych z więzienia w Guantanamo.
- Wciąż mamy w Afganistanie dużo do zrobienia. Będą tam wielkie wyzwania, będą trudne dni - powiedział Obama po spotkaniu z Karzajem. Afgański prezydent podziękował Obamie za operację NATO.
- Nasz naród oczekuje zakończenia wojny. Oczekuje dnia, kiedy Afganistan nie będzie już ciężarem dla naszych przyjaciół, dla społeczności międzynarodowej, dla USA i jego sojuszników - powiedział Karzaj. - Składam panu i narodowi amerykańskiemu wyrazy wdzięczności narodu afgańskiego - dodał.
mp, pap