Troje Polaków Sprawiedliwymi Wśród Narodów Świata
Uroczystość odbyła się 21 maja w Teatrze Żydowskim w Warszawie z okazji obchodów setnej rocznicy urodzin Raoula Wallenberga, szwedzkiego dyplomaty, który w 1944 r. uratował na Węgrzech - według różnych szacunków - od kilkudziesięciu tysięcy do nawet 100 tys. Żydów.
"Jestem wdzięczna moim odważnym dobrodziejom"
- Dzisiejszy dzień jest dla mnie świętem, podczas którego mogę wyrazić wdzięczność moim odważnym dobrodziejom - pani Leokadii Pauzewicz i jej rodzicom Katarzynie i Marianowi Domańskim, którzy w koszmarnych czasach przygarnęli mnie, gdy byłam małą dziewczynką - powiedziała podczas uroczystości ocalona z Holokaustu Shulamit Carmi z Izraela, która wystąpiła do Yad Vashem z wnioskiem o odznaczenie dla Domańskich.
Shulamit Carmi urodziła się w 1937 r. jako Fryderyka Godlewicz. Po śmierci jej rodziców i początkowej opiece żydowskiej rodziny do swojego domu przyjęła sześcioletnią Fryderykę rodzina Domańskich. W niewielkim warszawskim mieszkaniu z narażeniem życia ukrywali jej tożsamość i opiekowali się nią jak własną córką.
- Dziecko było wspaniałe. To była inteligentna, mądra i wspaniała dziewczynka. Wzięliśmy ją na wychowanie, a nie przechowanie - podkreśliła podczas uroczystości Leokadia Pauzewicz, która jako 18-latka zajmowała się dzieckiem i traktowała ją jak własną, młodszą siostrzyczkę. - Miała piękne rude włosy, które farbowałam henną na czarny kolor - dodała Pauzewicz, przypominając, że podczas wojny za ukrywanie Żydów Niemcy karali Polaków śmiercią.
Ocalona odnalazła się z odważną Polką w 2011 r.
O żydowskiej dziewczynce ukrywanej w polskiej rodzinie wiedzieli sąsiedzi, ale poza jednym incydentem udało się zachować to w tajemnicy. O swoim pochodzeniu i tragicznym losie rodziców Fryderyka dowiedziała się dopiero po wojnie. W 1950 r. wyemigrowała razem z wujkiem do Izraela.
Marian Domański zmarł w 1960 r., a jego żona Katarzyna w 1978 r. Mieszkająca w Warszawie Leokadia Pauzewicz i mieszkająca w Tel Awiwie Shulami Carmi odnalazły się dopiero latem 2011 r.
W hołdzie dla rodziny Domańskich podczas uroczystości wystąpiła Shimrit Carmi, izraelska sopranistka, córka ocalonej. Publiczność wysłuchała także koncertu zespołu Odessa Klezmer Band z Budapesztu, którzy wystąpili razem z aktorami Teatru Żydowskiego.
Przemawiali Bartoszewski i Weiss
Wręczenie medali poprzedziło wystąpienie pełnomocnika premiera ds. dialogu międzynarodowego Władysława Bartoszewskiego oraz dyskusja pt. "Człowiek w nieludzkiej rzeczywistości", którą poprowadził były ambasador Izraela w Polsce prof. Szewach Weiss. Udział w niej wzięli eksperci z Polski, Izraela, Węgier i Rosji, którzy zajmują się historią narodu żydowskiego, w tym także z okresu II wojny światowej. Eksperci zgodzili się, że problematyka Holokaustu jest nadal aktualna, ponieważ w Europie i na świecie nadal istnieją przejawy antysemityzmu. Ich zdaniem, walka z niechęcią lub nienawiścią wobec Żydów powinna być prowadzona poprzez edukację, ale także poprzez kultywowanie pamięci o takich osobach jak Wallenberg.
Raoul Wallenberg jako młody dyplomata przybył do stolicy Węgier Budapesztu latem 1944 r. i przyłączył się akcji ratowania ludzi, głównie żydowskiego pochodzenia, m.in. wystawiając im paszporty ochronne. W styczniu 1945 r. został aresztowany przez Armię Czerwoną. Ze Związku Radzieckiego nigdy nie powrócił. Istnieją przypuszczenia, że jednym z powodów zaginięcia i najprawdopodobnie zamordowania Wallenberga była jego wiedza o zbrodni katyńskiej.
Uroczystości poświęcone szwedzkiemu dyplomacie zorganizowały Ambasada Republiki Węgierskiej i Węgierski Instytut Kultury, które w ten sposób chciały przypomnieć postać Wallenberga i zwrócić uwagę, że jego postawa to przykład ponadczasowych pozytywnych wartości.
Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata
Tytuł Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata przyznawany jest od 1963 r. przez jerozolimski Instytut Yad Vashem osobom niosącym pomoc Żydom w czasie II wojny światowej. Z wnioskiem mogą występować ocaleni oraz ich krewni. Odznaczenie jest tytułem honorowym, a wyróżnieni mogą dodatkowo ubiegać się o przyznanie honorowego obywatelstwa Izraela.
Według szacunków historyków, co najmniej kilkaset tysięcy Polaków, zarówno dorosłych, jak i dzieci, w różnorodny sposób udzielało podczas II wojny pomocy Żydom, za co wówczas groziła kara śmierci. Liczbę uratowanych Żydów ocenia się na kilkadziesiąt tysięcy. Polacy pomagali indywidualnie i w ramach aktywności konspiracyjnej, w strukturach Polskiego Państwa Podziemnego, w tym Rady Pomocy Żydom "Żegota".
Do 1 stycznia 2012 r. Instytut Yad Vashem uhonorował medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata ponad 24,3 tys. bohaterów z 47 krajów, w tym ponad 6,3 tys. Polaków. Imiona i nazwiska odznaczonych osób zostają wyryte na kamiennych tablicach w Ogrodzie Sprawiedliwych w Jerozolimie. Od kilku lat nie sadzi się już poświęconych im drzewek oliwnych z powodu braku miejsca.sjk, PAP