Nie lubisz Putina? Płać! Udział w antyprezydenckiej demonstracji "wart" 32 tysiące dolarów

Dodano:
Tym razem Siergiej Mitrochin za protest przeciwko władzy zapłaci co najwyżej 160 dolarów. Wkrótce cena bycia opozycjonistą w Rosji może jednak wzrosnąć (fot. EPA/SERGEI CHIRIKOV/PAP)
Duma Państwowa, izba niższa parlamentu Rosji, uchwaliła w pierwszym czytaniu kontrowersyjny projekt ustawy drastycznie zaostrzającej kary pieniężne za łamanie przepisów o zgromadzeniach publicznych. Początkowo pierwsze czytanie tego projektu, przedłożonego przez partię Jedna Rosja, było planowane na 18 maja, jednak zostało przesunięte pod presją opozycji, która zagroziła zbojkotowaniem posiedzenia.
Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej (KPRF) Giennadija Ziuganowa, socjalistyczna Sprawiedliwa Rosja (SR) Siergieja Mironowa i  nacjonalistyczna Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji (LDPR) Władimira Żyrinowskiego żądały obniżenia górnej granicy proponowanych kar, zanim projekt trafi pod obrady izby. W efekcie zdecydowano, że wysokość kar zostanie określona w toku drugiego czytania projektu. Mimo to trzy frakcje opozycyjne nie poparły zmiany prawa w pierwszym czytaniu - za przyjęciem nowych przepisów głosowali tylko posłowie rządzącej Jednej Rosji, mającej 238 mandatów w 450-miejscowej izbie, tj. większość absolutną.

Projekt jest odpowiedzią na starcia opozycjonistów protestujących przeciwko powrotowi Władimira Putina na Kreml z policją, do których doszło w Moskwie 6 maja, w przededniu zaprzysiężenia prezydenta. Rannych zostało ponad 70 osób, w tym około 30 policjantów. Nowe prawo zakłada, że kara grzywny za naruszenie ustawy o  zgromadzeniach publicznych - zebraniach, wiecach, demonstracjach, pochodach i pikietach - zostanie podniesiona z 5000 do 1 mln rubli (ze 160 do 32200 dolarów) dla osób fizycznych oraz z 50 tys. do 1,5 mln rubli (z 1600 do 48300 dolarów) dla osób prawnych. Wśród wykroczeń, za które miałyby obowiązywać takie kary, inicjatorzy projektu wymienili przekroczenie zgłoszonej liczby uczestników akcji i  zmianę trasy pochodu. Animatorzy zmian proponują też wprowadzenie nowej kary administracyjnej - robót publicznych w wymiarze od 20 do 200 godzin.

Opozycja obawia się, że podczas drugiego czytania do projektu zostaną wniesione poprawki, które ograniczą prawo do organizowania wystąpień publicznych. Prawo takie mogą utracić osoby, które mają niezatarte wyroki sądowe lub były pociągane do odpowiedzialności administracyjnej za złamanie przepisów o zgromadzeniach. Zmiany w prawie mogą dotknąć przede wszystkim liderów obecnych antyputinowskich protestów - opozycyjnego adwokata, bojownika z korupcją i blogera Aleksieja Nawalnego oraz koordynatora radykalnego Frontu Lewicy Siergieja Udalcowa.

Przed posiedzeniem Dumy policja zatrzymała kilkanaście osób, które przed siedzibą izby protestowały przeciwko projektowi Jednej Rosji. Wśród zatrzymanych jest lider demokratycznego Jabłoka Siergiej Mitrochin.

PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...