"Polska oburzona", "słowa Obamy - obraźliwe" - światowe agencje o wpadce prezydenta USA

Dodano:
Barack Obama popełnił gafę w czasie ceremonii podczas której wręczał Medale Wolności (fot. EPA/JIM LO SCALZO/PAP)
Światowe agencje odnotowały reakcję polskich władz na gafę popełnioną przez prezydenta USA Baracka Obamę, który podczas pośmiertnego uhonorowania Jana Karskiego Medalem Wolności użył określenia "polski obóz śmierci".

Amerykańska agencja AP poinformowała jako pierwsza o protestach polskich organizacji kulturalnych przeciwko użytemu przez Obamę sformułowaniu. Przytoczyła też opinię prezesa Fundacji Kościuszkowskiej, Alexa Storożyńskiego, który mówił, że prawidłowa nazwa obozu powinna brzmieć: "niemiecki obóz śmierci w okupowanej przez nazistów Polsce". AP podkreśliła następnie, że słowa Obamy uważane są w Polsce, kraju, gdzie "niemieccy naziści mordowali Polaków, Żydów i  innych w obozach śmierci podczas II wojny światowej", za "wysoce obraźliwe". "Polacy byli uważani przez Hitlera za niższą rasę i nie odgrywali żadnej roli w kierowaniu obozami" - pisze AP.

Niemcy zorientowali się po czasie

Z kolei niemiecka Agencja Prasowa dpa pominęła w swojej pierwszej korespondencji z Waszyngtonu gafę Obamy, koncentrując się przede wszystkim na postaci innego odznaczonego - Boba Dylana. Dopiero po pojawieniu się w polskich mediach protestów polskich polityków, dpa zajęła się ponownie tematem. "Obama popełnił gafę podczas uroczystości uhonorowania weterana wojny" - zatytułowała swój materiał agencja. "Polska oburzona na Obamę: Po  nieszczęśliwej wypowiedzi o >polskich obozach śmierci< politycy wszystkich partii domagają się od Białego Domu oficjalnych przeprosin" -  czytamy w korespondencji z Warszawy.

Agencja przypomina, że Polska walczy od lat przeciwko "historycznie nieprawdziwemu" określaniu narodowosocjalistycznych obozów jako "polskich". W depeszy czytamy, że narodowi socjaliści zbudowali największe obozy śmierci, w tym Auschwitz, Majdanek i Treblinkę, na terenach okupowanej przez Niemcy Polski. W swoim materiale dpa przytacza wypowiedź premiera Donalda Tuska, który powiedział, że Polacy nie mogą zaakceptować słów Obamy. Informuje ponadto o liście protestacyjnym wysłanym do Obamy przez prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.

Reuters: to drażliwy temat

Z kolei Reuters w bardzo obszernej depeszy z Warszawy podkreśla, podobnie jak inne agencje, że Polska domaga się od Białego Domu przeprosin za słowa o  "polskim obozie śmierci". Agencja zwraca uwagę, że ten temat jest w  Polsce "drażliwy" ze względu na cierpienia, jakich doznała Polska podczas nazistowskiej okupacji, oraz na jej długą walkę z sugestiami, że  ponosi jakąś odpowiedzialność za rzeź około 6 milionów Żydów. Agencja cytuje ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, który powiedział, że nie podejrzewa Obamy o złą wolę, i obarczył odpowiedzialnością za ten błąd służby prasowe Białego Domu.

Reuters przypomina przy okazji, że odznaczony przez Obamę Karski jest jednym z ponad 6300 Polaków, odznaczonych przez Instytut Jad Vashem tytułem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata za pomoc Żydom w czasie okupacji. Dodaje, że w Warszawie powstaje nowe muzeum poświęcone historii polskich Żydów.

"Polska w szoku"

"Polska zaszokowana gafą Obamy dotyczącą polskich obozów" - pisze w  tytule depeszy w sprawie gafy amerykańskiego prezydenta agencja France-Presse. Agencja przypomina, że to hitlerowskie Niemcy wybudowały w okupowanej Polsce szereg obozów koncentracyjnych i zagłady, spośród których Auschwitz-Birkenau stał się symbolem Holokaustu. France-Presse pisze jednocześnie o zdecydowanych działaniach polskiego rządu za każdym razem, gdy w światowych mediach jest mowa o "polskim obozie". "Rząd podkreśla za każdym razem, że nawet jeśli termin ten jest używany wyłącznie w sensie geograficznym, to może wywoływać wrażenie, że  Polska jest odpowiedzialna za ludobójstwo popełnione przez nazistowskie Niemcy podczas II wojny światowej" - wyjaśnia agencja w korespondencji z  Warszawy.

Z kolei AFP cytuje wypowiedzi premiera Donalda Tuska, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, szefa dyplomacji Radosława Sikorskiego i Lecha Wałęsy. AFP wyraża też opinię, że faux-pas amerykańskiego prezydenta położyło się cieniem na ceremonii w Białym Domu.

Natomiast włoska agencja Ansa poinformowała o ostrej krytyce ze strony polskich władz, z jaką spotkały się słowa Baracka Obamy. W depeszy z Warszawy przytoczona została wypowiedź premiera Donalda Tuska o tym, że  określenie użyte przez prezydenta USA dotknęło wszystkich Polaków. Poinformowano też o liście prezydenta Bronisława Komorowskiego do  Białego Domu. Ponadto włoska agencja zwraca uwagę na to, że Warszawa oczekuje wyraźnych przeprosin i zdecydowanej reakcji. Podkreśla zarazem, że słowa Obamy wywołały ostre protesty opozycji i oburzyły opinię publiczną w  Polsce.

PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...