Wicepremier Ukrainy: Tymoszenko? Zobaczcie lepiej jak szybko się rozwijamy

Dodano:
Wnętrze nowego terminala na lotnisku w Kijowie (fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO)
Rozpoczynające się 31 maja Wroclaw Global Forum będzie okazją do zaprezentowania przemian, które zbliżają Ukrainę do członkostwa w UE - oświadczył pierwszy wicepremier Ukrainy Wałerij Choroszkowski, który weźmie udział w tym spotkaniu.

W ocenie polityka na drodze integracji europejskiej Ukraina nie  powinna być postrzegana wyłącznie przez pryzmat sprawy skazanej na  siedem lat więzienia byłej premier Julii Tymoszenko.

"Tymoszenko to nie jedyny problem Ukrainy"

- Chcielibyśmy przekazać, że w rzeczywistości to, co odbywa się w  polityce wewnętrznej Ukrainy, to, co robi dziś nasz rząd, parlament i  prezydent, obejmuje znacznie szerszy zakres problemów, niż wyłącznie kwestia Tymoszenko - zaznaczył Choroszkowski w przededniu wizyty we  Wrocławiu.

Wicepremier podkreślił, iż reformy, które realizuje obecnie Ukraina, w  szybkim tempie zbliżają ją do standardów obowiązujących w krajach UE. - We Wrocławiu będę się starał przekazać to stanowisko w ujęciu całościowym, a nie tylko poprzez ten jeden krytyczny punkt, jakim jest sprawa Tymoszenko - powiedział.

"Ukraina pomoże Unii wyjść z kryzysu"

Choroszkowski wyjaśnił, że w ostatnim czasie Ukraina podjęła wiele działań zmierzających do adaptacji jej prawa do ustawodawstwa unijnego: przeprowadziła reformę sądownictwa, zmieniła kodeks karny i celny, zmodyfikowała prawo energetyczne. To z kolei - zdaniem wicepremiera -  pomoże jej w przyciągnięciu inwestorów zagranicznych.

- Jestem przekonany, że Ukraina może wspomóc UE w wyjściu z kryzysu. Inwestycje, które do nas nadejdą, będą w odpowiedni sposób chronione i  będą dawały dochody. Inwestorzy, z którymi dziś rozmawiam, narzekają na  nasze regulacje, chcą innego traktowania przez organy kontrolne, ale  wszyscy w zasadzie mówią, że ich inwestycje przynoszą zyski -  oświadczył.

- Oczywiście, zwracamy też uwagę na przejrzystość wyborów parlamentarnych, które odbędą się na Ukrainie jesienią - podkreślił wicepremier. Polityk zapewnił, iż władzom Ukrainy zależy, by wybory te były uczciwe, a gwarancją ma być zaproszenie do ich kontroli obserwatorów międzynarodowych.

"Nikt nie chce fałszować wyników wyborów"

- Mogą oni przyjechać na Ukrainę już dziś, pięć miesięcy przed wyborami. Mogą obserwować przygotowania, sprawdzać dostęp partii do  mediów, kontrolować relacje między ugrupowaniami politycznymi a  Centralną Komisją Wyborczą. Jestem przekonany, że nikt nie jest zainteresowany fałszowaniem wyników wyborów. Najważniejsze, by nie doszło do prowokacji, by nie było wypowiedzi o nieuczciwości wyborów jeszcze przed ich zakończeniem, a czym mówi się już dziś" - powiedział.

Odpowiadając na pytanie, jak długo potrwa przerwa w stosunkach między Ukrainą a UE, o której mówił niedawno prezydent Wiktor Janukowycz, Choroszkowski zwrócił uwagę, iż dotyczy to przede wszystkim podpisania wynegocjowanej już i parafowanej umowy stowarzyszeniowej między Kijowem a  Brukselą.

"Idziemy aktywnie naprzód - Unia to przyznaje"

- W innych dziedzinach nie stoimy w miejscu. Idziemy naprzód i to dosyć aktywnie. Przyznają to zresztą komisarze unijni, z którymi rozmawiałem niedawno w Brukseli. Kwestia integracji europejskiej jest kwestią strategiczną i dla nas i dla UE. Problemy, które stoją na  przeszkodzie w rozwoju stosunków, nie są - według mnie - warte gry, lecz należy je rozwiązać zgodnie z prawem. Nie jest to kwestia woli politycznej jednej osoby, bądź grupy osób. To kwestia prawa -  powiedział.

Wicepremier oświadczył jednocześnie, że na drodze zbliżenia z UE Ukraina nadal liczy na pomoc Polski. - Odczuwamy wsparcie Polski w wielu dziedzinach. Polska była i  pozostaje przyjacielem Ukrainy i mam zamiar nie tylko podczas wrocławskiego forum, ale i w ramach spotkań dwustronnych, omówić kwestie, które są ważne dla obu państw. Liczymy na dalszą pomoc ze  strony Polski. Uważam, że piłkarskie mistrzostwa Europy, które organizują dwa nasze kraje, mogą tylko wzmocnić dobre tradycje w naszych relacjach - powiedział.

Pytany o stosunki obecnych władz Ukrainy z Rosją Choroszkowski stwierdził, iż Kijów także traktuje je w kategoriach strategicznych. - Polityka Polski również polega na utrzymywaniu dobrosąsiedzkich relacji ze wszystkimi krajami ościennymi. W ukraińskim ustawodawstwie zapisane jest dążenie do integracji europejskiej, ale i utrzymanie dobrych stosunków z Federacją Rosyjską. Jest to nasz istotny dostawca surowców energetycznych i ważny partner gospodarczy. Nie możemy także zapominać, że między nami a Rosją istnieją poważne związki rodzinne, historyczne i językowe, więc jakiekolwiek napięcia nie byłyby nikomu na  rękę - zaznaczył.

Proszony o skomentowanie braku postępów w ukraińsko-rosyjskich rozmowach na temat ceny gazu, wicepremier Ukrainy oświadczył, iż jego kraj dąży do dywersyfikacji źródeł dostaw energetycznych. - Podpisaliśmy dwie ważne umowy z Shellem i Chevronem o wydobyciu gazu na szelfie Morza Czarnego. Szukamy prócz tego możliwości nabywania gazu na rynku spotowym. Problem ten oceniam bardzo pragmatycznie. Rosjanie mają korzystny dla nich kontrakt z Ukrainą, więc dlaczego mieliby zgodzić się na jego zmianę? Jedyny sposób, żeby to zmienić, to  powiedzieć im, że ograniczamy odbiór gazu i zastępujemy go dostawami z  innych źródeł. Wy tracicie na sprzedaży, więc i wy decydujcie co do  dalszej współpracy - podkreślił Choroszkowski.

43-letni Choroszkowski jest pierwszym wicepremierem od lutego. Wcześniej stał na czele ministerstwa finansów, które objął po prawie dwuletnim kierowaniu Służbą Bezpieczeństwa Ukrainy.

sjk, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...