"Dlaczego wciąż musimy przypominać, że obozy śmierci budowali naziści?"

Dodano:
Brama obozu w Auschwitz (fot. Logaritmo/Wikipedia)
Stanowczy protest wobec użycia przez Baracka Obamę sformułowania "polskie obozy śmierci" wyraziła w liście do ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce rada Fundacji Pamięci Ofiar Obozu Auschwitz-Birkenau.

"Rada Fundacji Pamięci Ofiar Obozu Auschwitz-Birkenau wyraża stanowczy protest wobec użycia przez Baracka Obamę, prezydenta Stanów Zjednoczonych sformułowania >polskie obozy śmierci<" - głosi list podpisany przez prezydenta Fundacji Józefa Musioła. "Ubolewamy, że  ciągle jeszcze trzeba przypominać, iż obozy śmierci zostały utworzone w  czasie II wojny światowej przez niemieckich narodowych socjalistów na  terenach polskich, okupowanych przez III Rzeszę Niemiecką" – czytamy w liście.

Fundacja Pamięci Ofiar Obozu Zagłady Auschwitz-Birkenau powstała w  1990 roku. Organizacja wspiera finansowo Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau - jej celem jest m.in. pomoc w zachowaniu, utrzymaniu i konserwacji obiektów, dokumentów i archiwaliów byłego obozu zagłady Auschwitz, finansowe wspieranie działalności badawczej, edukacyjnej i wydawniczej, a także twórczości poświęconej tematyce obozowej. W ciągu 20 lat istnienia Fundacja wsparła działania Muzeum i Miejsca Pamięci Auschwitz kwotą prawie 19 mln zł.

W czteroosobowej radzie obok Józefa Musioła zasiadają: były więzień Auschwitz z pierwszego transportu polskich więźniów, uciekinier z obozu i  żołnierz AK Kazimierz Albin; publicysta, dziennikarz, działacz katolicki, były redaktor naczelny wydawnictwa Znak Stefan Wilkanowicz; a  także były dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau Jerzy Wróblewski.

Słowa o "polskim obozie śmierci" prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama wypowiedział podczas uroczystości pośmiertnego uhonorowania Jana Karskiego Prezydenckim Medalem Wolności. Podczas wojny Karski, jako emisariusz polskiego rządu na uchodźstwie, informował aliantów o  zbrodni Holokaustu dokonywanej przez Niemców na Żydach.

PAP, arb

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...