Nieprawdziwe są informacje o umowie czy słowie danym przeze mnie, że spotkam się tylko z Jarosławem Kaczyńskim - oświadczył prezydent Bronisław Komorowski, pytany o nieobecność prezesa PiS na spotkaniu z przedstawicielami partii w Pałacu Prezydenckim. Kaczyński mówił wcześniej, że chciał porozmawiać z prezydentem w cztery oczy, tymczasem Komorowski - bez jego wiedzy - zaprosił na to spotkanie przedstawicieli pozostałych partii zasiadających w polskim parlamencie.
- Całkowicie są nieprawdziwe informacje o jakiejkolwiek umowie, czy jeszcze bardziej o słowie przeze mnie danym, że będę się spotykał tylko z Jarosławem Kaczyńskim. Byłoby to w ogóle śmieszne, niepoważne i jeszcze bardziej niż jest śmieszna, niepoważna obecna sytuacja. Każdy może sobie rozumieć, jak chce moje zaproszenie, ale też nigdy nie słyszałem żadnego sformułowania ze strony PiS-u i chyba pan minister Rybicki też nie, że ktokolwiek oczekiwał ekskluzywnego spotkania w cztery oczy - podkreślił Komorowski, odpowiadając na pytanie o nieobecność Kaczyńskiego na spotkaniu z przedstawicielami partii.
Prezydent podkreślił, że "oczywiście każdą propozycję (spotkania) jest skłonny rozważyć pozytywnie", jednak - jak zaznaczył - nie może to oznaczać, iż będzie rezygnował z formuły spotkań w szerokim układzie sił politycznych. Komorowski zaznaczył przy tym, że takie spotkania uważa za "bardziej pożyteczne dla Polski". Dodał, że nigdy nie słyszał oczekiwań ze strony Kaczyńskiego, że chce się z nim spotkać sam na sam. - Ani nigdy nie słyszałem, że jest formułowane w ogóle jakiekolwiek zastrzeżenie co do udziału w spotkaniu szerszym - podkreślił.
Komorowski pytany, czy jest mu żal, iż w poświęconym reformie emerytalnej spotkaniu nie wziął udziału Kaczyński, odparł że "to nie są w ogóle odpowiednie terminy w polityce: >żal<, >nie żal<". - Była pani przedstawicielka klubu parlamentarnego PiS, uczestniczyła w bardzo ciekawej rozmowie i co ja mogę więcej powiedzieć - podsumował.
PAP, arb