Chcieli spotkać się z Tymoszenko, ale... trafił ich piorun

Dodano:
(fot. sxc)
Dwoje niemieckich eurodeputowanych z partii Zielonych, którzy mieli w środę spotkać się w Charkowie z byłą ukraińską premier Julią Tymoszenko, nie doleciało na Ukrainę. Ich samolot został trafiony piorunem i musiał zawrócić - podała agencja dpa.

Szefowa frakcji Zielonych w Parlamencie Europejskim Rebecca Harms i eurodeputowany Werner Schulz nieoczekiwanie otrzymali we wtorek od władz Ukrainy zezwolenie na spotkanie ze skazaną na siedem lat więzienia Tymoszenko, która obecnie przebywa w szpitalu w Charkowie.

Do wizyty miało dojść w środę. Jednak po południu Schulz poinformował telefonicznie dpa, że z powodu burzy samolot, którym politycy mieli dotrzeć na Ukrainę, zawrócił do Niemiec. "Samolot Lufthansy z Frankfurtu do Kijowa został podobno trafiony piorunem w połowie drogi. Nasuwa mi się zatem pytanie, dlaczego lecieliśmy połowę trasy z powrotem, zamiast dokończyć lot do Kijowa" - powiedział Schulz. Według niego Lufthansa wyjaśniła, że lotnisko w Kijowie nie jest przygotowane do technicznej kontroli maszyny. Samolotem leciało wielu niemieckich kibiców piłki nożnej na mecz reprezentacji Niemiec z Holandią podczas Euro 2012, który wieczorem odbędzie się w Charkowie.

Schulz zapowiedział, że razem z Harms postarają się w najbliższych dniach przyjechać do Charkowa i spotkać się z Tymoszenko.

W środę rano Harms przyznała w rozmowie z radiem RBB, że wtorkowa decyzja ukraińskich władz o zezwoleniu na spotkanie bardzo ją zaskoczyła. Zamierzała ona porozmawiać także z adwokatem byłej premier Ukrainy, a przed szpitalem w Charkowie chciała zademonstrować symboliczną czerwoną kartkę dla prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.

- Poza troską o Julię Tymoszenko trapi mnie też obawa, że po mistrzostwach Europy Ukraina znów zostanie zapomniana, a Wiktor Janukowycz dalej będzie izolował swój kraj - powiedziała Harms. Schulz ocenił w rozmowie z dziennikiem "Der Tagesspiegel", że piłkarskie mistrzostwa Europy w Polsce i na Ukrainie są "właściwą chwilą, by wyrazić krytykę na temat traktowania opozycji na Ukrainie i występować w obronie każdego, kto jest prześladowany i więziony z powodów politycznych".

W środę po południu ministrowie sprawiedliwości niemieckich krajów związkowych spotkali się w Wiesbaden z córką Julii Tymoszenko, Jewheniją. Była premier Ukrainy została skazana jesienią 2011 roku na siedem lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją. Tymoszenko twierdzi, że wyrok wydano z powodów politycznych. Zarzuca też władzom w Kijowie, że odmawiały jej należytej opieki lekarskiej. Tymoszenko cierpi na chroniczne bóle kręgosłupa i jest pod opieką lekarzy z Niemiec.

Sytuacja byłej premier wywołała oburzenie na zachodzie Europy. Niektórzy niemieccy politycy wzywali nawet do bojkotu ukraińskiej części rozgrywek piłkarskich mistrzostw Europy.

eb, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...