Sejmowe komisje nie chcą ratować maluchów
Chodzi o projekt przygotowany przez rodziców skupionych w Stowarzyszeniu Rzecznik Praw Rodziców i ruchu "Ratuj Maluchy!", zakładający przywrócenie stanu sprzed rozpoczętej w 2009 r. reformy systemu edukacji. Zdaniem autorów projektu Karoliny i Tomasza Elbanowskich, większość szkół w Polsce nie jest przygotowana na przyjęcie dzieci młodszych niż siedmioletnie, a nowa podstawa programowa nauczania jest niedostosowana do ich potrzeb.
"To wywróci porządek"
Wniosek o odrzucenie po pierwszym czytaniu obywatelskiego projektu zgłosiła Urszula Augustyn (PO). - Projekt zakłada powrót do obowiązku rocznego przygotowania przedszkolnego dla dzieci sześcioletnich i rozpoczynania spełniania obowiązku szkolnego od siódmego roku życia co moim zdaniem jest nieuzasadnione, po tym jak przesunęliśmy obowiązek rozpoczynania edukacji w szkole przez dzieci sześcioletnie o dwa lata - powiedziała posłanka.
Augustyn przypomniała także, że projekt zakłada powrót do starej podstawy programowej nauczania. - To całkowicie wywraca porządek, który obowiązuje od 2009 roku - zgodnie z nową podstawą programową uczą się już dzieci w przedszkolach oraz uczniowie klas I, II i III szkół podstawowych i gimnazjów - zaznaczyła. Mówiła również, że w projekcie znalazły się zapisy kolidujące z reformą szkolnictwa zawodowego oraz nakładające na kuratora oświaty obowiązki niezwiązane z nadzorem pedagogicznym.
Finansowanie przedszkoli "warte rozważenia"
W projekcie zapisano też finansowanie publicznych przedszkoli z subwencji oświatowej. Według posłanki PO, finansowanie przedszkoli to jedyny element projektu wart rozważenia. "Nad nim chcemy pracować" - powiedziała. Jednocześnie zaznaczyła, że kwestia ta znalazła się także w dwóch innych projektach nowelizacji ustawy o systemie oświaty, które są przedmiotem prac w podkomisji sejmowej. Chodzi o obywatelski projekt autorstwa Związku Nauczycielstwa Polskiego i poselski projekt autorstwa PSL.
Wniosek przeciwny do wniosku Augustyn złożył Sławomir Kłosowski (PiS). - To projekt nad którym rozpoczęliśmy prace z pewnymi nadziejami, z nadziejami, że pozytywne rozwiązania z niego będziemy rozpatrywać i w końcu przyjmiemy - zaznaczył Kłosowski. - Teraz, w czasie mistrzostw Europy w piłce nożnej, gdy uwaga opinii publicznej skierowana jest w inną stronę, PO krytykuje ten projekt i wnioskuje o jego odrzucenie - powiedział.
O losie przedszkolaków zadecyduje Sejm
Za odrzuceniem projektu po pierwszym czytaniu głosowało 23 posłów, 13 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. O losie projektu zdecyduje teraz cały Sejm.
Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu nowelizacji ustawy o systemie oświaty - pod którym zebrano prawie 350 tys. podpisów - odbyło się w połowie września ubiegłego roku, w ostatnim dniu ostatniego posiedzenia Sejmu poprzedniej kadencji. W przypadku projektów obywatelskich nie obowiązuje zasada dyskontynuacji (oznacza to, że nad projektem pracuje Sejm wyłoniony w kolejnych wyborach parlamentarnych), stąd w lutym tego roku ponownie przeprowadzono pierwsze czytanie tego projektu.