Kwaśniewski zobaczy się z Tymoszenko. "Rozwiązanie tego problemu będzie trudne"
Zgodę na widzenie wydała ukraińska służba więzienna. Spotkanie odbędzie się w szpitalu kolejowym w Charkowie, gdzie Tymoszenko leczona jest na przewlekłe schorzenia kręgosłupa. Kwaśniewski i Cox zostali skierowani na Ukrainę przez europarlament do monitorowania w jego imieniu postępowań sądowych dotyczących Tymoszenko. 26 czerwca najprawdopodobniej będą obecni w Sądzie Najwyższym w Kijowie, gdzie ma być rozpatrywana skarga kasacyjna Tymoszenko w sprawie wyroku siedmiu lat pozbawienia wolności.
"Rozwiązanie problemu Tymoszenko będzie trudne"
W ramach swej misji Kwaśniewski i Cox odwiedzili Ukrainę na początku zeszłego tygodnia. Po spotkaniach z prezydentem Wiktorem Janukowyczem i premierem Mykołą Azarowem były polski prezydent oświadczył, że rozwiązanie problemu Tymoszenko będzie trudne. - Jeżeliby mnie panowie zapytali, czy widzę w tej sprawie rozwiązania takie "na już", to odpowiem, że takich rozwiązań nie widzę. To będzie wymagać cierpliwych prac i bardzo wielu rozmów - mówił Kwaśniewski.
- Chcemy rozmawiać ze wszystkimi stronami tego konfliktu, a jednocześnie szukać rozwiązań, by jednak ten dorobek ukraiński, jakim jest chociażby parafowana umowa stowarzyszeniowa z UE, nie został zmarnowany. Jesteśmy w kluczowym momencie, w którym to, co się wydarzyło dobre, zostanie zmarnowane, jeśli nie znajdziemy jakichś inicjatyw politycznych, które pozwolą nam wyjść z tej ślepej uliczki - zaznaczył wówczas były prezydent.
Skazana za gaz
Tymoszenko, która jest dziś w opozycji, została skazana w zeszłym roku na siedem lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku; Tymoszenko stała wtedy na czele rządu. UE ocenia, że sprawa Tymoszenko ma podłoże polityczne, a władze w Kijowie wybiórczo stosują prawo w procesach byłej premier i kilku jej współpracowników. M.in. ze względu na sprawę Tymoszenko UE wstrzymała podpisanie parafowanej już umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina.
Tymoszenko jest też oskarżona o nadużycia, których miała się dopuścić w latach 90., gdy kierowała handlującą gazem firmą Jednolite Systemy Energetyczne Ukrainy.
ja, PAP