Do dwóch razy sztuka - Pakistan doczekał się nowego premiera
Ashrafa nominowała wcześniej na premiera rządząca Pakistańska Partia Ludowa (PPP). Ugrupowanie to zapowiedziało też, że w tym roku odbędą się przedterminowe wybory parlamentarne, których termin nie jest jeszcze znany.
21 czerwca sąd w Pakistanie wydał nakaz aresztowania poprzedniego kandydata na premiera, obecnego ministra przemysłu tekstylnego Makhdooma Shahabuddina w związku z oskarżeniami, że jako minister zdrowia importował nielegalne leki. Shahabuddin miał zastąpić Gilaniego, którego Sąd Najwyższy uznał za "niezdolnego do sprawowania swych funkcji". W kwietniu Sąd Najwyższy orzekł, że Gilani dopuścił się obrazy wymiaru sprawiedliwości, gdy odmówił wznowienia postępowania korupcyjnego przeciwko prezydentowi.
Gilani to pierwszy w historii Pakistanu urzędujący premier skazany przez sąd. Od dwóch lat odmawiał wszczęcia postępowania korupcyjnego przeciw prezydentowi Asifowi Alemu Zardariemu, w tym wystąpienia do szwajcarskich władz o pomoc prawną. Reuters ocenia, że zamieszanie wokół wyboru premiera to pochodna walki o wpływy "trzech centrów władzy" w Pakistanie: armii, administracji cywilnej i Sądu Najwyższego.
PAP, arb