"Woda w morzu była za słona", czyli co przeszkadza Polakowi w urlopie
Dodano:
Lato to czas wyjazdów na wakacje i... narzekania. Polscy turyści potrafią żądać od biur podróży odszkodowań za to, że w krajach muzułmańskich nie mogli zjeść kotleta schabowego, albo za to, że z piasku na plaży nie dało się... ulepić babek - wylicza TVN24.pl.
Polaków irytuje na wakacjach za granicą wiele rzeczy. Pewna klientka biura podróży miała po wyjeździe pretensje o to, że na plaży przy jej hotelu dozwolone było opalanie się topless, co zepsuło jej urlop, ponieważ wyjechała na niego z mężem. Ireneusz Gołąbek, szef działu reklamacji biura podróży, czytał listy, w których klienci skarżyli się na to, że "woda w morzu była zbyt słona", "w hotelu na Majorce byli także Hiszpanie", "fotele w samolocie były za twarde", "cykady były za głośne i cykały cały wieczór".
TVN24.pl, arb
TVN24.pl, arb