"Zawieszenie prezydenta? Nie pozwolimy wam zmienić się w państwo autorytarne"

Dodano:
Traian Basescu (fot. EPA/ROBERT GHEMENT/PAP)
Chadecka Europejska Partia Ludowa (EPL) potępiła premiera Rumunii Victora Pontę i jego centrolewicową koalicję rządową za "absolutne lekceważenie" państwa prawa, jakim było "autorytarne" zawieszenie prezydenta Rumunii, konserwatysty Traiana Basescu.

Przewodniczący EPL (największa frakcja w PE) Wilfried Martens oświadczył, że przeprowadzone "pod presją" piątkowe głosowanie w rumuńskim parlamencie w celu zawieszenia Basescu jest "kolejnym, dokonanym bez skrupułów, aktem politycznym torującym drogę do galopującego autorytaryzmu".

- Mimo iż rumuński Trybunał Konstytucyjny orzekł, że Basescu nie złamał konstytucji, socjalistyczno-liberalny rząd przegłosował jego zawieszenie - dodał Martens. - Arbitralne akty w rodzaju odwołania przewodniczących obu izb parlamentu i zawieszenia prezydenta pokazują, że rząd Ponty zmierza w stronę autorytaryzmu - uznał przewodniczący EPL. Zapowiedział on, że instytucje europejskie "nie pozwolą, aby Rumunia odstąpiła od europejskich wartości i ześlizgnęła się w stronę rządów autorytarnych".

Parlament Europejski - dodał Martens - będzie śledził sposób przeprowadzenia referendum w sprawie przyszłości Basescu. W referendum, które odbędzie w ciągu najbliższych trzech tygodni, rumuńscy wyborcy zadecydują, czy Basescu pozostanie na stanowisku prezydenta. Centrolewica oskarża go o to, że nie respektował podziału władzy, podkopywał niezależność sądów i uzurpował sobie uprawnienia należące do władzy wykonawczej.

Próba usunięcia Traiana Basescu za rzekome wielokrotne pogwałcenie konstytucji stanowi kulminacyjny moment w bezpardonowej wojnie toczącej się od dwóch miesięcy między nim a rumuńskim premierem, socjaldemokratą Victorem Pontą, która rozgorzała po upadku ostatniego rządu konserwatywnego, wiernego prezydentowi.

ja, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...