Tymczasowy prezydent Rumunii ugiął się przed Komisją Europejską

Dodano:
Crin Antonescu (fot. PAP/EPA/ROBERT GHEMENT)
P.o. prezydenta Rumunii Crin Antonescu zatwierdził dekret dotyczący referendum w sprawie impeachmentu zawieszonego prezydenta Traiana Basescu, czego domagała się od niego od ubiegłego tygodnia Komisja Europejska.

- Zdecydowałem się ogłosić to prawo i sądzę, że w ten sposób zakończę ten gorący temat - oświadczył Antonescu. Nie ukrywał jednak rezerwy co do zasady, by próg frekwencji konieczny do uznania ważności referendum wynosił minimum 50 proc. plus jeden głos. - Mam zastrzeżenia co do progu frekwencji, lecz jednym z powodów, dla których zdecydowałem się ogłosić ten dekret, jest to, że przedkładam interes kraju nad korzyści partyjne - powiedział.

Czy 50 proc. uprawnionych pofatyguje się do urn?

W zeszłym tygodniu Trybunał Konstytucyjny zatwierdził ustawę, która przewiduje, że do pozbawienia prezydenta urzędu wystarczy poparcie wniosku o impeachment przez zwykłą większość uczestników referendum, a nie - jak dotychczas - przez większość uprawnionych do głosowania. Sędziowie zastrzegli jednak, że aby referendum zostało uznane za ważne, frekwencja musi przekroczyć 50 proc.

Jednak centrolewicowa koalicja pod nazwą Unia Społeczno-Liberalna (USL), która chce usunięcia centroprawicowego Basescu, do tej pory nie chciała jednoznacznie określić się, czy to rozporządzenie będzie zastosowane w mającym odbyć się 29 lipca referendum. USL obawia się, że taki próg komplikuje kwestie usunięcia prezydenta w kraju, gdzie frekwencja jest często niska z powodu zmęczenia społeczeństwa polityką i politykami.

KE wydaje Rumunii polecenia

W zeszłym tygodniu szef KE Jose Barroso zażądał od premiera Rumunii Victora Ponty przywrócenia kompetencji Trybunału Konstytucyjnego odebranych mu niedawno dekretem rządowym, mianowania na rzecznika praw obywatelskich osoby z ponadpartyjnym poparciem, a także przywrócenia obowiązku 50 proc. frekwencji w referendum dotyczącym przyszłości Basescu. Komisja Europejska ujawniła, że wciąż czeka na ostateczne odpowiedzi Bukaresztu na swe zastrzeżenia.

zew, PAP

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...