Biedroń: Miller i Kaczyński kręcą. Mają coś do ukrycia
Dodano:
- Nie mamy żadnego powodu, by chronić patologię, jaka panuje w PO i PSL. Dlatego też złożyliśmy dzisiaj zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Donalda Tuska i wicepremiera Waldemara Pawlaka. Miller i Kaczyński także zachowują się podejrzanie – stwierdził w rozmowie z Onetem poseł Ruchu Palikota Robert Biedroń.
- Gdybyśmy wiedzieli o istnieniu „taśm PSL” od razu poinformowalibyśmy prokuraturę o tym. Przecież skandal dotyczy konkurencyjnej partii - nie mamy żadnego powodu, by chronić patologię, jaka panuje w PO i PSL – deklarował Biedroń.
Poseł Ruchu Palikota ocenił jako „podejrzane” zachowanie liderów innych partii opozycyjnych: Leszka Millera i Jarosława Kaczyńskiego. - Dlaczego kręcą w sprawie wotum zaufania dla Tuska? Czy mają też coś do ukrycia? Przecież podpisy jakichkolwiek dwóch klubów poselskich lub samego PiS-u, wystarczą do przedstawienia wniosku - powiedział odnosząc się do pomysłu Ruchu Palikota o zgłoszenie wotum nieufności dla rządu Donalda Tuska. Zdaniem Biedronia kandydatem na premiera do czasu wyborów powinien być apolityczny fachowiec.
- Ten sam scenariusz pojawia się za każdym razem. SLD nie dostrzegało zagrożeń jakie niosła afera Rywina, za późno zareagowało na ataki i wyborcy im podziękowali. Podobnie zatracił się Kaczyński. To nie jest nawet sprawa polityki, to raczej ten amok w jaki wpadają rządzący, gdy dorwą się do władzy. Tracą perspektywę, żyją pod kloszem mirażu, że są niezniszczalni, idealni i nieomylni - mówił poseł Ruchu.
W jego ocenie koalicja PO-PSL nie rozpadnie się. - PO wie za dużo o PSL. A PSL o swoim koalicjancie. To będzie powolna destrukcja. Nie ma mowy o koalicji Ruchu Palikota z PO. Nie będziemy tworzyć rządu z partią, która zrobi wszystko, by przykryć wszystkie nieprawidłowości. Nasi wyborcy oczekiwali od nas czystej, etycznej polityki i taką będziemy uprawiać. PO ubrudziłaby nas swoimi aferami - stwierdził.
ja, Onet.pl
Poseł Ruchu Palikota ocenił jako „podejrzane” zachowanie liderów innych partii opozycyjnych: Leszka Millera i Jarosława Kaczyńskiego. - Dlaczego kręcą w sprawie wotum zaufania dla Tuska? Czy mają też coś do ukrycia? Przecież podpisy jakichkolwiek dwóch klubów poselskich lub samego PiS-u, wystarczą do przedstawienia wniosku - powiedział odnosząc się do pomysłu Ruchu Palikota o zgłoszenie wotum nieufności dla rządu Donalda Tuska. Zdaniem Biedronia kandydatem na premiera do czasu wyborów powinien być apolityczny fachowiec.
- Ten sam scenariusz pojawia się za każdym razem. SLD nie dostrzegało zagrożeń jakie niosła afera Rywina, za późno zareagowało na ataki i wyborcy im podziękowali. Podobnie zatracił się Kaczyński. To nie jest nawet sprawa polityki, to raczej ten amok w jaki wpadają rządzący, gdy dorwą się do władzy. Tracą perspektywę, żyją pod kloszem mirażu, że są niezniszczalni, idealni i nieomylni - mówił poseł Ruchu.
W jego ocenie koalicja PO-PSL nie rozpadnie się. - PO wie za dużo o PSL. A PSL o swoim koalicjancie. To będzie powolna destrukcja. Nie ma mowy o koalicji Ruchu Palikota z PO. Nie będziemy tworzyć rządu z partią, która zrobi wszystko, by przykryć wszystkie nieprawidłowości. Nasi wyborcy oczekiwali od nas czystej, etycznej polityki i taką będziemy uprawiać. PO ubrudziłaby nas swoimi aferami - stwierdził.
ja, Onet.pl