Co ustawy zmienią w życiu rodzin? Przez PO się nie dowiemy
Ruch Palikota w swym projekcie uchwały ws. zmian w regulaminie Sejmu zaproponował powołanie dodatkowej stałej komisji - ds. równego statusu kobiet i mężczyzn. Jej zadaniem byłoby - zgodnie z projektem - dążenie do równości kobiet i mężczyzn we wszelkich dziedzinach poprzez inicjowanie i opiniowanie aktów normatywnych mających na celu m.in. uzyskanie zrównoważonej reprezentacji kobiet i mężczyzn we władzach wszystkich szczebli oraz równego traktowania kobiet i mężczyzn w pracy zarobkowej.
"To pogwałcenie standardów"
Reprezentujący wnioskodawców wiceszef klubu Ruchu Palikota Robert Biedroń argumentował, że obecnie w polskim parlamencie nie ma żadnego instrumentu, który działałby na rzecz tworzenia prawa wyrównującego status kobiet i mężczyzn. Jego zdaniem w Sejmie powinna powstać komisja, "która sprawiałaby, że projekty ustaw nie tylko będą tworzone, ale także będzie jakaś spójna polityka dotycząca równego traktowania kobiet i mężczyzn".
Przypomniał, że komisja ds. równego statusu kobiet i mężczyzn już raz funkcjonowała w polskim parlamencie i jej działalność była pozytywnie oceniana. - Dziś wiele instytucji międzynarodowych sugeruje Polsce, że brak takiego instrumentu jest jednak pogwałceniem standardów międzynarodowych - mówił polityk.
"Niepotrzebne nam sztuczne twory"
Innego zdania była posłanka PiS Elżbieta Witek, która zgłosiła wniosek o odrzucenie projektu. Podkreśliła, że w Polsce działa już pełnomocnik ds. równego statusu kobiet i mężczyzn, a komisja sejmowa w tej sprawie byłaby "sztucznym tworem". Wyraziła opinię, że potrzebna jest zmiana świadomości, jeśli chodzi o podejście do kobiet i traktowanie ich "po prostu jak ludzi, a nie dzielenie tego na kategorie" i powoływanie komisji. Oceniła także, że wnioskodawcy nie wyjaśnili dostatecznie, jakie konkretne działania miałaby podejmować taka komisja. Ostatecznie przeciw projektowi głosowało 10 posłów, 3 było przeciw, a 1 wstrzymał się od głosu.
Co ustawy zmienią w życiu rodzin?
Komisja negatywnie zaopiniowała także projekt uchwały ws. zmian w regulaminie Sejmu autorstwa Solidarnej Polski. Obecnie regulamin izby zakłada, że - składając projekt w Sejmie - wnioskodawca musi dołączyć do niego uzasadnienie, w którym m.in. wyjaśni potrzebę i cel wprowadzenia regulacji, a także przedstawi przewidywane skutki społeczne, gospodarcze, finansowe i prawne. Solidarna Polska chce, by w uzasadnieniu przedstawiano także "skutki regulacji dla funkcjonowania rodzin".
Reprezentujący wnioskodawców Ludwik Dorn podkreślał, że w regulaminie Sejmu należy położyć szczególny nacisk na kwestię rodziny, szczególnie w kontekście kryzysu demograficznego. W uzasadnieniu projektu argumentowano, że wprowadzenie takiego zapisu "będzie pomocne dla wprowadzania prawodawstwa służącego rodzinom".
"To pozorne zmiany"
Projekt skrytykował wiceprzewodniczący komisji, poseł Jerzy Budnik (PO). Ocenił, że taka zmiana byłaby "jedynie pozorna". Argumentował też, że w zawartym w regulaminie zapisie o skutkach społecznych zawierają się już skutki dla funkcjonowania rodziny. Przeciwko projektowi zagłosowało 10 posłów, 5 go poparło, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Komisja opowiedziała się również przeciwko powołaniu komisji nadzwyczajnej ds. reorganizacji wymiaru sprawiedliwości w Polsce, czego chciała Solidarna Polska. Komisja miałaby się zajmować m.in. przeglądem i analizą przepisów regulujących ustrój sądów powszechnych w Polsce. O negatywne zaopiniowanie projektu wnioskował Paweł Olszewski (PO); do tej sugestii przychyliło się 10 posłów z komisji, 5 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
ja, PAP