Gronkiewicz-Waltz wygwizdana. "To niebywałe chamstwo"

Dodano:
Hanna Gronkiewicz-Waltz, fot. PAP/Grzegorz Jakubowski
- Jest mi przykro za to, co przeżywają powstańcy. Oni podchodzili i przepraszali za tych młodych ludzi. To było dla mnie bardzo krępujące - w tych słowach Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz komentowała gwizdy i buczenie, które towarzyszyły jej udziałowi w obchodach 68. rocznicy Powstania Warszawskiego.
- Najbardziej jest przykro, za to co przeżywają powstańcy. Osoba publiczna oczywiście musi być przyzwyczajona do tego, że nie wszyscy ją lubią. Natomiast nie w tych miejscach - dodała prezydent.

Tak powściągliwy w ocenie zachowania części uczestników obchodów nie był Paweł Olszewski, sekretarz klubu PO. - To niebywałe chamstwo i jest to niezwykle przykre, że w takim dniu, podczas takiego święta są grupy, które w ten sposób karygodny się zachowują - powiedział poseł.

Zapaleniem ognia na Kopcu Powstania Warszawskiego na Mokotowie upamiętniono wieczorem 1 sierpnia 68. rocznicę rozpoczęcia walk w stolicy. Uroczystości zakłóciły incydenty wywołane przez część zgromadzonych.

Na kopcu przy ul. Bartyckiej i w jego okolicach zgromadziło się kilka tysięcy osób. W zapaleniu ognia udział wzięli reprezentanci parlamentu, przedstawiciele władz miasta m.in. prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, przewodnicząca Rady Miasta Ewa Malinowska-Grupińska, samorządowcy, duchowni i harcerze.

Przebieg uroczystości zakłóciły okrzyki części zgromadzonych: "Precz z komuną"; "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę". Wygwizdano prezydent Warszawy. Podczas składania wieńca pod pomnikiem Gloria Victis wygwizdany został także premier Donald Tusk. 

mp, TVN24, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...