Polscy blogerzy słabo sprzedają

Dodano:
(fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Blisko dwa lata po spektakularnym wysłaniu blogera Kominka do USA na koszt Burger Kinga, kampanii billboardowej z udziałem kilku innych gwiazd polskiej blogosfery (Microsoft Vista) i wielu próbach użycia blogów w kampaniach pora powiedzieć: sprawdzam. Co firma może zyskać na współpracy z blogerem? Czy blogerzy sprzedają?
"Uwielbiamy nasze autko, przeżywamy w nim cudowne chwile, zwiedzając Europę” – pisał na swojej stronie bloger Kominek w maju. Kończył podróż peugeotem 208 do Chorwacji. Auto w celach reklamowych wypożyczył mu francuski koncernu, chwaląc się wszem i wobec tą formą marketingu.

Tymczasem dziś eksperci coraz częściej odradzają współpracę marek z blogerami. - Rosnącym problemem jest to, że biorą oni udział w tak wielu często niedopracowanych akcjach, że tracą unikalność – mówi Anna Rybotycka z agencji FaceAddicted. - Reklamowanie konkursów i rozdawnictwo w jednym tygodniu i rajstop, i komórek, i kropli do oczu, i jeszcze piwa tworzy chaos – mówi Rybotycka, dodając, że z takich akcji internauci nic nie zapamiętają. Nawet dobry bloger rozmienia się na drobne.

Czy wpływ blogerów na marki jest ograniczony? Odpowiedź w najnowszym wydaniu Bloomberg Businessweek.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...