Agent Tomek: ja zadaję pytania a SKW się mści

Dodano:
Tomasz Kaczmarek, poseł PiS (fot. FOT.PIXEL/Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Podsłuchiwanie i zbieranie informacji na mój temat przez SKW odebrałem jako odwet za wykonywanie przeze mnie obowiązków poselskich: zadawanie pytań, pisanie interpelacji i wskazywanie na patologie i nieprawidłowości w SKW - mówi w rozmowie z Wprost.pl Tomasz Kaczmarek, poseł PiS.
Amelia Panuszko, Wprost.pl: W jaki sposób dowiedział się pan, że Służba Kontrwywiadu Wojskowego pana inwigilowała?

Tomasz Kaczmarek:
Zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora nie jestem zobowiązany do informowania kogokolwiek o źródłach swoich informacji. Wiedza jaką pozyskałem jest sprawdzona i wiarygodna. SKW dopuściła się złamania przepisów bezprawnie mnie podsłuchując i zbierając na mój temat newralgiczne informacje. Nie dotyczy to zresztą tylko mnie. Inwigilowany był również inny poseł - Marek Opioła a także mój społeczny asystent.

Czy to świadczy o tym, że założono panu podsłuch i ktoś dniami i nocami słuchał wszystkich rozmów jakie pan prowadził?

Tak to pani powinna rozumieć. Chciałbym zauważyć, że tego typu postępowanie godzi w polską demokrację. Szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Janusz Nosek i osoby mu podległe, które teraz piastują najważniejsze stanowiska w SKW stworzyły w ramach służby „związek przestępczy”, który chciał dokonać odwetu na pośle wskazującym na patologie i nieprawidłowości, do jakich dochodziło w tej instytucji.

Czy premier Tusk powinien zareagować?

Donald „nie mogę nic” Tusk oczywiście nic w tej sprawie nie zrobił i zapewne nie zrobi. Ale liczę na to, że niezależna prokuratura dotrze do wszelkich materiałów, którymi teraz dysponuje SKW i zbada wszystkie pojawiające się tam wątki. Przecież clue tych informacji znajduje się w materiale dowodowym.

Wierzy pan, że mamy w Polsce niezależną prokuraturę? Po sprawie Amber Gold i tym co się okazało można mieć poważne wątpliwości…

Wierzę w to, że są jeszcze odważni prokuratorzy. Oczywiście już dziś możemy zauważyć nacisk na prokuraturę - chociażby taki, że rzecznik rządu Paweł Graś i rzecznik Platformy Obywatelskiej Paweł Olszewski, po ujawnieniu tej sprawy od razu zaprzeczyli, że żadnej tego rodzaju inwigilacji wobec mnie nie było. A ja się pytam: skąd panowie rzecznicy to wiedzą? Na bazie informacji, które ja posiadam, wszystko wskazuje na to, że jednak do takich nieprawidłowości dochodziło.

A jak pan to odebrał?

Odebrałem to oczywiście jako odwet za moje - zgodne z prawem - wykonywanie obowiązków poselskich: zadawanie pytań, pisanie interpelacji i wskazywanie na patologie i nieprawidłowości w SKW.

SKW zrobiła to na polityczne zlecenie?

Mam nadzieje, że odpowiedzi na to pytanie udzieli nam śledztwo jakie prowadzi prokuratura wojskowa. Dla mnie istotne jest to, aby służby takie jak policja i wszystkie organy, które stoją na straży bezpieczeństwa zarówno wewnętrznego, jak i zewnętrznego naszego państwa, działały skutecznie, a nie były narzędziem w politycznych rękach.

A czy nie ma ryzyka, że to śledztwo będzie się ciągnąć w nieskończoność aż wszyscy o tym zapomną?


W tym śledztwie mam status pokrzywdzonego, czyli mam możliwość wglądu do wszystkich materiałów i na pewno tej sprawy nie pozostawię samej sobie i będę reagował. Na pewno nie pozwolę, aby osoby, które dopuściły się złamania prawa, poniosły tego konsekwencje. Zapewniam, że sam tego dopilnuję.
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...