Impas w sprawie Assange'a
- Nie widzimy rozwiązania w najbliższym czasie - oznajmił prasie szef dyplomacji Ekwadoru Ricardo Patino po spotkaniu ze swoim brytyjskim odpowiednikiem Williamem Hague. Ukrywając się w ambasadzie Ekwadoru, Australijczyk Assange chce uniknąć ekstradycji do Szwecji, gdzie jest oskarżony o molestowanie seksualne i gwałt. Ekwador udzielił Australijczykowi azylu politycznego. Assange obawia się, że Szwecja może wydać go Stanom Zjednoczonym - tymczasem za ujawnienie w 2010 roku setek tysięcy poufnych depesz dyplomacji amerykańskiej może mu grozić w USA kara śmierci lub dożywotniego pozbawienia wolności.
Spotkanie szefów MSZ Ekwadoru i Wielkiej Brytanii odbyło się przy okazji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku i miało na celu wyjście z impasu dyplomatycznego trwającego od czerwca. Patino poprosił m.in., by Assange mógł wyjść z kryjówki i udać się do lekarza bez obawy o zaaresztowanie przez brytyjską policję. Zaznaczył jednak, że nie ma powodów do natychmiastowego zaniepokojenia stanem zdrowia Assange'a. Strona brytyjska zobowiązała się do rozpatrzenia prośby.
Hague podkreślił, że na stronie brytyjskiej spoczywa obowiązek ekstradycji Assange'a do Szwecji. - Pojęcie "azylu politycznego", choć zostało ukute w Ameryce Łacińskiej, nie działa w prawie brytyjskim - wyjaśnił swoje stanowisko szef brytyjskiego MSZ. Dodał jednak, że brytyjskie prawo o ekstradycji zawiera rozległe gwarancje poszanowania praw człowieka.
"Obaj ministrowie zobowiązali się do znalezienia rozwiązania dyplomatycznego w sprawie Juliana Assange'a. Chcą spotkać się jeszcze raz w dogodnym momencie, aby kontynuować rozmowy" - czytamy w komunikacie brytyjskiego MSZ. Patino wskazał, że jedyną możliwością przełamania impasu jest wydanie przez Brytyjczyków Assange'owi listu żelaznego, dzięki któremu mógłby opuścić ambasadę w Londynie.
PAP, arb