Polscy posłowie: wyborów w Gruzji nie sfałszowano
Wyborom w Gruzji polscy posłowie przyglądali się w ramach misji obserwacyjnej Sejmu, Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE i Zgromadzenia Parlamentarnego NATO. Uczestniczący w misji sejmowej poseł PiS Andrzej Adamczyk powiedział, że posłowie odwiedzali partie polityczne, komitety wyborcze, pytając, czy ich przedstawiciele mają zastrzeżenia w związku z kampanią wyborczą. "Nie odbieraliśmy żadnych negatywnych sygnałów" - zaznaczył. Jak dodał, były drobne uwagi, ale dotyczyły incydentów, takich jak m.in. zdzieranie plakatów.
Adamczyk powiedział też, że w dniu wyborów posłowie odwiedzili 15 lokali wyborczych, zarówno w gminach miejskich, jak i wiejskich. "Dostrzegliśmy bardzo duże zaangażowanie członków komisji" - podkreślił. Jak dodał, w poszczególnych komisjach było od 15 do 22 obserwatorów, ponadto w lokalach były kamery misji obserwacyjnych i komitetów wyborczych nakierowane na urny wyborcze.
Poseł PiS mówił, że podczas wyborów polscy posłowie odwiedzali kolejne obwodowe komisje wyborcze i pytali obserwatorów partii opozycyjnych, czy - ich zdaniem - łamane są procedury, czy też wszystko jest w porządku. "Każdorazowo uzyskiwaliśmy odpowiedź: Wszystko jest w należytym porządku" - relacjonował.
"Możemy powiedzieć, że nie było powodów, dla których ktoś mógłby stwierdzić, że te wybory na poziomie komisji obwodowych zostały sfałszowane, to było wręcz niemożliwe" - powiedział Adamczyk. Także członek delegacji parlamentarnej ZP OBWE poseł PO Mariusz Grad zaznaczył, że na podstawie obserwacji sytuacji w poszczególnych punktach wyborczych można ocenić, że wszystko było "dość sprawnie i dobrze zorganizowane". - Nie było jakiś oznak niepokoju, czy jakiś działań niepożądanych. Myślę, że te wybory mają charakter w pełni demokratyczny - powiedział Grad. Posłowie, jak mówił, odwiedzili dziesięć lokali wyborczych. Zwrócił uwagę, że w poszczególnych lokalach było też bardzo dużo obserwatorów miejscowych z poszczególnych komitetów, którzy nawzajem się pilnowali.
Do przebiegu wyborów w Gruzji odniósł się też w rozmowie z PAP wiceszef polsko-gruzińskiej grupy parlamentarnej Michał Szczerba (PO). Jak ocenił, na obszarze b. ZSRR uczciwe wybory pozostają nadal "rzadkim wyjątkiem", a gruzińskie wybory, mimo wielu napięć, emocji, a także "niektórych nieprawidłowości po obu stronach", należy uznać za wolne i uczciwe.