Kowal jedzie na Ukrainę patrzeć władzy na ręce
- Jedziemy 9 października. Ja i moi zastępcy, nie cały skład - poinformował europoseł podczas konferencji "Wybory na Ukrainie 2012: między teorią a polityką". Konferencja odbyła się w biurze Informacyjnym Parlamentu Europejskiego w Warszawie.
Pytany, dlaczego misja PE rozpoczyna się wyjątkowo wcześnie, Kowal odpowiedział dziennikarzom, że okres przedwyborczy dla oceny wyborów jest "zazwyczaj bardzo ważny, a niedoceniany". - Często wszyscy pytają, czy były fałszerstwa. W naszej części Europy do fałszerstw, takich wprost, dochodzi coraz rzadziej. Nie licząc Białorusi. Natomiast decydujące jest to, jak przebiega kampania wyborcza, dostęp do środków przekazu, możliwość przedstawiania programu, możliwość podejmowania walki politycznej w warunkach konkurencji - wyjaśnił.
Kowal podkreślił, że generalnie na Ukrainę wybiera się duża misja PE, składająca się z 15 posłów. - Jest szczególnie ważne, by wszyscy, którzy są członkami misji obserwacyjnej, przez ten miesiąc (przed wyborami - red.) nie komentowali tego, co dzieje się na Ukrainie, żeby uniknąć podejrzeń o wspieranie jednej ze stron - powiedział.
Europoseł zapowiedział, że członkowie misji będą obserwowali przebieg głosowania w punktach wyborczych, a także uczestniczyli w posiedzeniach kierownictw komisji. - Wnioski zostaną sformułowane prawdopodobnie jak zwykle w nocy z niedzieli na poniedziałek - dodał.
O tym, że został wybrany na szefa misji obserwacyjnej PE i będzie kierował 15-osobową delegacją Kowal poinformował pod koniec września. Podkreślił wtedy, że jest to obecnie największa misja obserwacyjna, jaką wysyła europarlament. W konferencji "Wybory na Ukrainie 2012: między teoria a polityką", poza Kowalem, wzięli udział: Michaił Ochendowski z ukraińskiej Centralnej Komisji Wyborczej, przewodniczący Komitetu Wyborców Ukrainy Ołeksandr Czernienko oraz ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich Wojciech Konończuk.
Wybory parlamentarne na Ukrainie odbędą się 28 października. Najważniejszymi konkurentami w nich są: prezydencka Partia Regionów oraz po stronie opozycji: partia Batkiwszczyna byłej premier Julii Tymoszenko i partia UDAR (cios) znanego boksera Witalija Kliczki.
ja, PAP