"Sytuacja na stadionie to Polska w pigułce: nikt nic nie wie, nikt nic nie robi, jest dobrze"
Dodano:
Stadion Narodowy - kosztował prawie dwa miliardy zł, jest - według konstruktorów i władz - ultranowoczesny, a mecz Polska-Anglia nie może na nim zostać rozegrany z powodu... deszczu. I tak, na Narodowym jest dach - tylko nikt go nie zasunął. Ta kuriozalna sytuacja wywołała lawinę komentarzy.
Polscy internauci - ci bardziej i mniej znani - dali upust swoim emocjom m.in. na Twitterze. Nie zabrakło złośliwości, ale także bardziej refleksyjnych komentarzy.
"Deszcze niespokojne potargały dach, a my z tym nie-rządem ładnych parę lat #stadionnarodowy" - napisał Krzysztof Wołodźko.
"Mecz musi się odbyć dzisiaj. działacze PZPN nie zdążą wytrzeźwieć do jutra do 12" - śmiał się Jerzy Ślusarski (@j_slusarski).
"A tak poważnie: ta sytuacja na stadionie to Polska w pigułce: nikt nic nie wie, nikt nic nie robi, jest dobrze" - skomentował Michał Styczyński (@M_Styczynski).
Dal_Shu zwrócił uwagę, że tylu Polaków zbudowało dachy w Anglii, a nie byli w stanie zrobić jednego działającego w Warszawie. Przemek Piętak (@PrzemekPietak) przypomniał gościom z Wysp hasło Euro 2012: "Feel like at home".
Tymczasem Jan Ołdakowski spytał, czy Opatrzność coś nam komunikuje za pośrednictwem wody? "Najpierw metro dwa razy, teraz stadion..." - napisał. "Woda zdecydowanie uwzięła się na naszą stolicę - najpierw podwodne metro,teraz miast stadionu mamy basen. Czyżby nadchodził POtop?" - dodała MałaMi.
"Farsa z otwartym dachem jest prawdopodobnie bardziej zajmująca niż mecz" - napisał intenauta Eithne Horgan (@pixie_paisley).
Nie zabrakło komentarzy o charakterze politycznym.
"Całe stado fiołów uważa, że to Tusk powinien korbką kręcić i zamknąć stadion. Ale odbiło gościom. Wyjść na deszcz może kumanie wróci" - napisał Waldemar Kuczyński (@DziadekWaldemar).
"Minister Rostowski: w czasach kryzysu cała Europa nie zasuwa dachu. A nasi przeciwnicy polityczni nie zasunęli by aż trzech dachów" - napisał Rafal Hirsch (@rafalhirsch).
"Nie Smoleńsk,nie Amber Gold,a DACH stadionu będzie przyczyną upadku tego (nie)rządu" - przepowiedziała Małgorzata Liskiewicz (@MLiskiewicz).
"Wielki sukces Stadionu Narodowego. Czas na elektrownię atomową" - napisała Anna Dryjańska (@Anna_Dryjanska). Paweł Rybicki (@Rybitzky) zauważył, że "Jeśli był jakiś »efekt Euro 2012« dla PO to właśnie został utopiony".
Gdy stało się jasne, że mecz we wtorek nie zostanie rozegrany, Stanisław M. Stanuch (@dziennikarz) skomentował: "Jedno jest pewne: Tusk jutro raczej nie pojedzie w Polskę".
"Byłem na kolacji z m.in. brytyjskimi urzednikami. Dawno nie najadłem się tyle wstydu. Ile wydaliśmy na ten stadion? #facepalm #POlska" - dodał Adam Bielan (@AdamBielan).
Sprawa Stadionu Narodowego sprawiła, że hasło #Warszawa (w języku angielskim) było jednym z najczęściej pojawiających się na Twitterze.
zew
"Deszcze niespokojne potargały dach, a my z tym nie-rządem ładnych parę lat #stadionnarodowy" - napisał Krzysztof Wołodźko.
"Mecz musi się odbyć dzisiaj. działacze PZPN nie zdążą wytrzeźwieć do jutra do 12" - śmiał się Jerzy Ślusarski (@j_slusarski).
"A tak poważnie: ta sytuacja na stadionie to Polska w pigułce: nikt nic nie wie, nikt nic nie robi, jest dobrze" - skomentował Michał Styczyński (@M_Styczynski).
Dal_Shu zwrócił uwagę, że tylu Polaków zbudowało dachy w Anglii, a nie byli w stanie zrobić jednego działającego w Warszawie. Przemek Piętak (@PrzemekPietak) przypomniał gościom z Wysp hasło Euro 2012: "Feel like at home".
Tymczasem Jan Ołdakowski spytał, czy Opatrzność coś nam komunikuje za pośrednictwem wody? "Najpierw metro dwa razy, teraz stadion..." - napisał. "Woda zdecydowanie uwzięła się na naszą stolicę - najpierw podwodne metro,teraz miast stadionu mamy basen. Czyżby nadchodził POtop?" - dodała MałaMi.
"Farsa z otwartym dachem jest prawdopodobnie bardziej zajmująca niż mecz" - napisał intenauta Eithne Horgan (@pixie_paisley).
Nie zabrakło komentarzy o charakterze politycznym.
"Całe stado fiołów uważa, że to Tusk powinien korbką kręcić i zamknąć stadion. Ale odbiło gościom. Wyjść na deszcz może kumanie wróci" - napisał Waldemar Kuczyński (@DziadekWaldemar).
"Minister Rostowski: w czasach kryzysu cała Europa nie zasuwa dachu. A nasi przeciwnicy polityczni nie zasunęli by aż trzech dachów" - napisał Rafal Hirsch (@rafalhirsch).
"Nie Smoleńsk,nie Amber Gold,a DACH stadionu będzie przyczyną upadku tego (nie)rządu" - przepowiedziała Małgorzata Liskiewicz (@MLiskiewicz).
"Wielki sukces Stadionu Narodowego. Czas na elektrownię atomową" - napisała Anna Dryjańska (@Anna_Dryjanska). Paweł Rybicki (@Rybitzky) zauważył, że "Jeśli był jakiś »efekt Euro 2012« dla PO to właśnie został utopiony".
Gdy stało się jasne, że mecz we wtorek nie zostanie rozegrany, Stanisław M. Stanuch (@dziennikarz) skomentował: "Jedno jest pewne: Tusk jutro raczej nie pojedzie w Polskę".
"Byłem na kolacji z m.in. brytyjskimi urzednikami. Dawno nie najadłem się tyle wstydu. Ile wydaliśmy na ten stadion? #facepalm #POlska" - dodał Adam Bielan (@AdamBielan).
Sprawa Stadionu Narodowego sprawiła, że hasło #Warszawa (w języku angielskim) było jednym z najczęściej pojawiających się na Twitterze.
zew